Marcia Wiolett: „Tydzień w zimie”
Sagi rodzinne i powieści obyczajowe to moje ulubione lektury, odkąd nauczyłam się czytać. Z tym większą przyjemnością sięgnęłam po najnowszą propozycję wydawnictwa Replika, by znaleźć się w magicznej przestrzeni kornwalijskiej prowincji. Wielopokoleniowa rodzina i jej posiadłość kryją w sobie niewyjaśnione dotąd tajemnice, a wewnętrzne konflikty dzielą ją. Szczególnie wyraziste są w tym kontekście postacie dwóch kobiet: Seliny i jej macochy, dwóch ścierających się osobowości, z których każda ma swoje racje i zaciekle ich broni.
To proza bardzo plastyczna – czytając, mamy wręcz przed oczami opisywane miejsca, postacie i sytuacje. Autorka nie stroni od psychologicznej wiwisekcji swych bohaterów – postaci z krwi i kości, targanych wewnętrznymi rozterkami i uwikłanych w toksyczne relacje wynikające przynależności do jednej rodziny. Dom, który dotąd był oazą spokoju i dawał odskocznię od życiowych problemów, staje się zarzewiem konfliktu. Zwłaszcza Selinę wiążą z nim ciepłe wspomnienia z dzieciństwa, również te związane z ze zmarłą już matką.
Nie brak w powieści też innych aspektów, nierozłącznie związanych z naszym życiem. Intrygi i zdrady były, są i będą – w ich kontekście autorka pokazuje kobiety jako istoty nieszczęśliwe, ale też silniejsze od mężczyzn, którzy wikłając się w romanse, okazują tak naprawdę swą słabość.
Książkę czyta się z prawdziwą przyjemnością, którą daje tylko proza z życia wzięta, a do tego napisana barwnym, żywym językiem. Polecam ją na weekendowy relaks!
Paulina C.
Książkę poleca Wydawnictwo REPLIKA – można kupić ją tutaj:
http://replika.eu/szukaj.php?wyd=0&id3=373&k=&tyt=tydzie%F1%20w%20zimie&szuk=1
Dziękujemy Wydawnictwu za przekazanie egzemplarza do recenzji –
Redakcja