Bardzo lubię zupy, mój mąż nieszczególnie. Jednak uważam, że zupy posiadają niezwykłą moc rozgrzewania w długie jesienne i zimowe dni, której nie sposób nie docenić. Czy jest coś lepszego niż micha gęstego, parującego bulionu z pysznymi kawałkami mięsa, warzyw, kluseczek?
Taka zupa postanowi na nogi niejednego rekonwalescenta i doda sił zmęczonemu. Po prostu radość gotowania i jedzenia, a poza tym danie można odgrzać o dowolnej porze i rozkoszować się pysznym smakiem.
Kiedy w moje ręce wpadła książka o zupach pt: ZUPY autorstwa Annie Bell, postanowiłam od razu wypróbować kilka przepisów. Na pierwszy ogień poszła zupa cebulowa ze śmietanką. Akurat w weekend spodziewałam się gości na rodzinnym obiedzie i postanowiłam koniecznie wypróbować ten przepis.
W tej książce znajdziecie moi Drodzy przepisy na szybkie i proste zupy, ale też wyszukane, których nie powstydzi się najbardziej wymagająca gospodyni. Jestem przekonana, że dla najbardziej wybrednych doskonałą propozycją będzie np: zupa szpinakową z ricottą, zupa-galaretka z czerwonej papryki tajska zupa pikantno-kwaśna czy też rozgrzewająca zupa z kurczaka z ryżem.
Zgadzam się ze słowami autorki, która pisze:
„Zupa to nie tylko potrawa w płynie – coraz częściej nazywa się tak gęściejsze potrawy zaspokajające każą potrzebę i dobre na każą okazję. Bywa ona także dobrym sposobem na optymalne spożytkowanie składników, które akurat mamy pod ręką”.
Recenzję przysłała Ewa F.