„Złodziejka czarów” – recenzja

27 lutego 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Złodziejka czarów
Przygoda w 68 pokojach
Marianne Malone

Są książki, które opowiadają o czarach i te, które same są czarodziejskie. Różnica między nimi jest ogromna, a dostrzega ją ten czytelnik, który chociaż odrobinę wierzy w magię.
Ruthie i Jack poznali tajemnicę pokojów pani Thorne i są w posiadaniu magicznych kluczy, które wprowadzają ich w ten niezwykły świat, a zarazem w przeszłość. Jednakże coś dziwnego dzieje się z pokojami, które nagle przestają być magiczne. Okazuje się, że za ich żywotność odpowiadają specjalne przedmioty, które zaczynają ginąć. W świecie rzeczywistym także dochodzi do kilku kradzieży, a podpisem sprawcy jest zielone jabłko. Dzieci odkrywają pewną zależność i zastawiają pułapkę na złodzieja. Nie rozwiązuje to jednak wszystkich problemów, a już na pewno nie zagadki odpowiedzi na list pozostawiony w pudełku bento. Lista możliwości jest długa, tym bardziej, że tajemnicę niezwykłych pokojów zna coraz więcej dorosłych osób. Komu mogą zaufać? Dzieci mają także do zrealizowania bardzo ważną misję, która może uratować życie kilku osób z przeszłości. Martwią się jednak, że nie będą w stanie tego dokonać, gdy pokoje przestaną być magiczne. A taka wizja jest bardzo prawdopodobna…
Złodziejka czarów” jest książką, która w lekki i bardzo niebanalny sposób przenosi czytelnika w świat urzekającej magii. To wrota do innych wymiarów, nowych rzeczywistości i ciekawej przeszłości. Sama w sobie jest owym magicznym kluczem, który pozwala na zadziwiające odkrycia i fantastyczną przygodę. Akcja książki, prowadzona w dwóch realiach z niesamowitym rozmachem przenika do naszej wyobraźni i wraz z bohaterami stajemy się pięciocalowymi istotkami, które mogą poruszać się po labiryncie niezwykłości. Czytelnik może pokonywać barierę realności i niczym Alicja z krainy Czarów podążać śladami dwojga niezwykłych dzieci. Magia nie jest tu wszechogarniającą niezwykłością, jest jednak elementem łączącym światy. Dzięki takiemu ujęciu autorka stworzyła genialną opowieść, w której mamy do czynienia z prawdziwymi bohaterami i uczuciami, które zna każdy z nas. Jest tu także owa międzywymiarowa prawda i mądrość nakazująca refleksję. Dzieci podejmują bardzo istotne decyzje, kierując się współczuciem i potrzebą niesienia pomocy. Pokazuje więc autorka nie tylko szereg niezwykłych przygód w przeszłych wymiarach, ale ogrom empatii i chęć pomagania innym. Dotyka także niezwykle delikatnego tematu zaufania i zdrady, która w bardzo istotny sposób wpływa na ocenę ludzkiego postępowania. Ukazuje krzywdę psychiczną, jaką wyrządza kłamstwo i zdrada, a także piętnuje kradzież, która w tym wypadku może niszczyć wiele światów.
Dzięki takiej różnorodności książka staje się niesamowicie ciekawą i pasjonującą lekturą. Urzeka pomysłem, przedstawieniem, ciekawą akcją i przesłaniem. Jest w stanie oczarować czytelnika i to nie tylko tego młodszego. To wspaniała opowieść o przyjaźni, zaufaniu, potrzebie niesienia pomocy oraz czarodziejskim świecie, w którym wszystkie ważne prawdy mają rację bytu, a magia jest błyszczącym spoiwem umożliwiającym wędrówkę przez czas i przestrzeń.
Należy nadmienić, że „Złodziejka czarów” jest kontynuacją książki „68 pokojów”, jednak może być traktowana jako nowa lektura, każdy czytelnik szybko bowiem odnajdzie się w tej niesamowitej rzeczywistości i świecie malowanym genialną wyobraźnią. Serdecznie polecam poznanie magicznego wymiaru pokojów pani Thorne, zaprzyjaźnienie się z Ruthie i Jackiem oraz panią McVittie, która piecze niesamowite babeczki cynamonowe i zawsze znajdzie dobre rozwiązanie.
Marta D.
Książkę poleca Wydawnictwo Akapit Press, do kupienia tutaj:
http://www.akapit-press.com.pl/sklep/p-260-Zlodziejka_czarow
Tytuł: Złodziejka czarów
Autor: Marianne Malone
ISBN: 978-83-62955-08-4
Oprawa: miękka
Liczba stron: 256
Cena: 27,00 zł.
Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Akapit Press za udostępnienie egzemplarza promocyjnego
Redakcja






Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Jeden komentarz do „Złodziejka czarów” – recenzja

  1. avatar dzwoneczek pisze:

    Podobała mi się bardzo, chociaż jest to książka dla dzieci. Nie ukrywam jednak, że czasami zaglądam do takich pozycji, aby polecić coś ciekawego własnym dzieciom, a także żeby oderwać się od szarości dnia. Fantastyczna książka, którą naprawdę warto poznać :)

Dodaj komentarz