Letnie zatrucia pokarmowe

13 lipca 2010, dodał: Emilia Stasiak
Artykuł zewnętrzny

Zdarzają się najczęściej latem. Upały sprzyjają rozmnażaniu się bakterii wywołujących zatrucia, a sposób odżywiania podczas wakacji ułatwia ich przenoszenie. Brudne ręce, nie myte owoce, lody, ciastka, sałatki, a także mięso i ryby przygotowane w niehigienicznych warunkach mogą stać się przyczyną choroby. Wywołują ją najczęściej żywe bakterie, może jednak wystąpić i pod wpływem wytworzonego przez nie jadu lub gdy do organizmu człowieka dostaną się przetrwalniki bakterii. Zatruciu pokarmowemu towarzyszą zazwyczaj bóle brzucha, biegunka, nudności, czasem wymioty, bóle głowy, osłabienie, gorączka.

Salmonelloza

Do zakażenia dochodzi drogą pokarmową po spożyciu pokarmów zawierających bakterię salmonelli, po około 12-24 godzinach dochodzi do wystąpienia pierwszych objawów chorobowych. Należą do nich: kurczowe bóle brzucha, biegunka, gorączka, wymioty.

Przyczyną zakażenia często jest spożycie lodów, wyrobów cukierniczych lub garmażeryjnych zakażonych pałeczkami Salmonella. Niekiedy źródłem zakażenia mogą być pracownicy będący nosicielami Salmonelli, którzy mają styczność z produkcją żywności. Źródłem zakażenia mogą być również różne gatunki gadów np. żółwie, z których większość jest nosicielami Salmonelli.

Zapobieganie polega na spożywaniu świeżych produktów spożywczych, dokładnym myciu jajek wrzącą wodą, przechowywaniu produktów w lodówce, nie spożywaniu podczas upałów ciast z kremem i sałatek z majonezem. Należy także unikać jaj kaczych, które bardzo często są skażone salmonellą. Dobrym sposobem na uniknięcie salmonelli jest dokładne i w miarę częste mycie rąk wodą z mydłem, zwłaszcza w kontaktach ze zwierzętami (ptactwem, gadami) a także w przypadku obcowania z produktami spożywczymi.

Leczenie polega na stosowaniu antybiotyków, leków przeciwbiegunkowych oraz nawadnianiu. W części przypadków może być konieczna hospitalizacja. Choroba może być niebezpieczna dla dzieci, osób w starszym wieku oraz osób z zaburzeniami odporności.

Jad kiełbasiany

Zatrucie jadem kiełbasianym, botulizm (łac. Botulismus; z łac. botulus – kaszanka lub kiełbasa, rodzaj potrawy z surowego mięsa popularny wśród uboższych warstw ludności) to zespół toksycznych objawów wywołany działaniem wytwarzanego przez Gram-dodatnią, beztlenową bakterię jadu kiełbasianego na organizm.

Do zatrucia dochodzi drogą pokarmową (spożycie pokarmów zawierających toksynę), a w wyjątkowych przypadkach także w przebiegu zakażenia bakteryjnego rany . Najczęściej źródłem zatrucia są konserwy, często mięsne, ale również jarzynowe czy rybne. Bywają to często przetwory wytwarzane w warunkach domowych, lub przeterminowana lub niewłaściwie przechowywana żywność zakupiona w handlu.

Jeśli wieczko jest wybrzuszone, konserwa na pewno nie nadaje się do spożycia!

Spożycie występującej naturalnie np. w miodzie bakterii Clostridium botulinum może w bardzo rzadkich przypadkach spowodować u niemowląt poniżej pierwszego roku życia ciężką chorobę zwaną botulizmem dziecięcym, dlatego nie należy podawać miodu dzieciom poniżej 12 miesiąca życia. W tym przypadku choroba rozwija się nie na skutek działania toksyny botulinowej, ale z powodu namnażania się bakterii w ustroju.

Początkowo występuje uczucie osłabienia, zawroty głowy oraz suchość w ustach. Później mogą się pojawić zaburzenia widzenia, w tym podwójne widzenie i opadanie powiek oraz niewyraźna „zamazana” mowa. Następnie dołączają się objawy ze strony układu pokarmowego: wzdęcie brzucha i zaparcie stolca, niekiedy również wymioty. Najpóźniej występuje osłabienie siły mięśniowej i niedowłady mięśni. Choroba przebiega bez gorączki.

Enterotoksyna gronkowcowa

Zatrucia pokarmowe mogą być również wywołane przez gronkowce, które najlepiej rozwijają się w słodyczach np. kremach, lodach, mleku i przetworach mlecznych, ciastkach, galaretkach, sałatkach. Namnażaniu ich sprzyja przetrzymywanie tych produktów spożywczych w cieple oraz zamrażanie ich i odmrażanie. Gronkowce są wszędobylskimi bakteriami ropnymi, a ich źródłem w produktach spożywczych jest człowiek chory (np. sprzedawca z ropnymi chorobami skóry takimi, jak czyraki lub inne zmiany zapalne) albo ich nosiciel. Gronkowce obok właściwości ropotwórczych wytwarzają tzw. enterotoksynę gronkowcową, która jest odpowiedzialna za wystąpienie objawów zatrucia pokarmowego.
Chcąc uniknąć zatrucia pokarmowego w warunkach domowych warto przestrzegać kilku zasad higieny:
– najważniejsze jest częste mycie rąk,
– kupujmy w sklepie żywność (mięso, ryby, jajka lub artykuły nabiałowe) przechowywaną w szafach chłodniczych, a nie na ladzie,
– w domu trzymajmy żywność w lodówce,
– myjmy mięso pod bieżącą wodą przed jego dalszą obróbką kulinarną,
– myjmy również owoce i warzywa pod bieżącą wodą,
– jajka przechowujmy w lodówce w miejscu do tego przeznaczonym, bez kontaktu z innymi artykułami spożywczymi,
– pamiętajmy, że skorupkę jajka należy dokładnie umyć przed jej rozbiciem,
– zjadajmy potrawy rozdrobnione wkrótce po przyrządzeniu. Dotyczy to w szczególności tatara wymieszanego z surowym żółtkiem jajka.
– w czasie zakupów nie wkładajmy do jednej torby mięsa, warzyw i nabiału.

Pierwszymi objawami zatrucia pokarmowego gronkowcowego są zwykle kurczowe bóle brzucha, nudności oraz gwałtowne wymioty, które zaczynają się w krótkim czasie (2-3 godziny) od posiłku. Dołącza się również gorączka do 38oC, natomiast biegunka zaczyna się później i trwa krótko.

Za zatruciem gronkowcowym przemawia szybkie pojawienie się objawów, krótkotrwała gorączka i dominujące wymioty.

Od samego początku zatrucia pokarmowego warto zastosować głodówkę oraz pić wodę, napar z mięty, słabą niesłodzoną herbatę by uzupełnić utraconą wraz z wymiotami i biegunką wodę i elektrolity.

Emilia



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

4 komentarzy do Letnie zatrucia pokarmowe

  1. avatar piktavovere pisze:

    Zawsze na wyjazd jestem zaopatrzona w suchy = bezpieczny prowiant i nie jadam byle gdzie. Ostatnio zabrałam ze sobą zapas wafli ryżowych na tydzień. Good Food zaczął mi się śnić po nocach, ale sensacji nie było.

  2. avatar Gabrysia pisze:

    Ja unikam fast foodów w kazdej postaci…

  3. avatar hellenka pisze:

    I na grzyby, tyle sie słyszy o zatruciach!

  4. avatar dolores pisze:

    Tak, trzeba uważać zwłaszcza w przydrożnych barach, gdzie z higieną na bakier…

Dodaj komentarz