Obowiązujące trendy zmieniają się błyskawicznie. To co jeszcze dzisiaj może się wydawać modne, w przyszłym sezonie odejdzie w niebyt. Z tego też powodu Narzeczeni coraz częściej borykają się z problemem umieszczania bądź nie, nazwisk gości na zaproszeniach ślubnych. Jeszcze do niedawna był to bowiem nieodzowny element każdego zaproszenia na ślub, który dzisiaj jest poddawany w wątpliwość.
Zaproszenia ślubne zawierające wypisane nazwiska gości, to ten aspekt kartek, który niemal od zawsze wywoływał wiele emocji. Nie chodzi tu o samą kwestię załączania, bądź niezłączania nazwiska, które dawniej obowiązkowo musiało widnieć na papeterii ale o formę jego zapisania. Edytowanie godności we właściwej odmianie jest bowiem niezwykle istotne. Nie ma chyba większego fo pa od błędnego zapisania nazwiska adresata. Dlatego zaproszenia ślubne wielu Narzeczonych przedstawiały zupełnie nieodmienione nazwiska, niezależnie od właściwego dopasowania gramatycznego. Takie posunięcie naturalnie jest dopuszczalne, jednak czasem powodowało nie stylistyczność konstrukcji zdaniowej. Ten problematyczny aspekt właściwego dopasowania rodzajowego stanowi znaczący argument za przychyleniem się do nowoczesnej tendencji nie zapisywania godności na zaproszeniu ślubnym. Aktualna moda kreuje bowiem tendencję do ogólnego formułowania zaproszeń na ślub, gdzie użyte przez Was sformułowanie „Sz.P”, okaże się całkowicie wystarczające.
Za najnowszym trendem przemawia również oszczędność czasowa. Zyskacie nawet kilka godzin, jeżeli nie będziecie musieli osobno zapisywać każdego, konkretnego nazwiska na zaproszeniach ślubnych. Posłużenie się zwrotem „Sz.P” eliminuje także prawdopodobieństwo popełnienia literówek w nazwisku, które zwykle są interpretowane jako brak szacunku oraz odbierane z dużą urazą.
Nowoczesna moda, która zaczyna być coraz bardziej powszechna pozwoli Wam również na swobodne rozdawanie zaproszeń na ślub, bez ciągłego sprawdzania poprawnego dopasowania nazwiska do konkretnej osoby. Zwykle bowiem, przyszli Państwo Młodzi wybierają parę dni na rozdanie zaproszeń. Kartki bez nazwiska minimalizują ryzyko pomyłki, ponieważ wszystkie zostają zaopatrzone zwrotem „Sz.P” co sprawia, że bez stresu można operować zaproszeniami ślubnymi.
Naturalnie, obiektywnie trzeba zaznaczyć, że są również plusy zapisywania nazwisk na zaproszeniach ślubnych. Jest to praktyka szczególnie doceniana wśród tradycjonalistów. Wymienienie gościa z nazwiska powoduje, że zwłaszcza konserwatywny adresat poczuje, iż zaproszenie ślubne wyraża chęć Narzeczonych do ujrzenia na uroczystości, właśnie jego\jej osoby. Eksponowanie godności jest bowiem podkreśleniem prestiżu gościa. Jest to również przydatna praktyka w momencie kiedy przyszli Państwo Młodzi organizują niewielkie wesele, na które zapraszają tylko wybrane osoby. W takim przypadku sprecyzowane nazwisko jasno daje do zrozumienia kogo dotyczy zaproszenie na ślub.
Nie ulega wątpliwości, że coraz modniejszą i powszechniejszą tendencją jest jednak eliminowanie nazwisk z zaproszeń ślubnych. Praktyka ta jest widoczna również na, wdrażającym nowoczesne trendy oraz innowacyjnym portalu www.sendmoments.pl. Niezapisywanie nazwisk to moda, która dzięki swoim licznym zaletom oraz praktyczności wkrótce stanie się dominującym zwyczajem. Zaproszenia na ślub opatrzone stylowym i szarmanckim zwrotem „Sz.P”, są elegancką i stylową formą, która w dostojny oraz wyrafinowany sposób pozwali Wami zaprosić gości, a przy tym zaoszczędzić cenny czas oraz niepotrzebne nerwy.
Na forum: jak przygotować się do ślubu >>
Pomysły na oryginalny ślub i wesele >>