On znów nie umył wanny, ona zapomniała o zakupach. Ona wyciska pastę do zębów od środka, on od końca tubki. Ona nie zamyka przypraw i wietrzeją, on kolejny raz zostawił brudne skarpetki na środku pokoju, (bo przecież w słowniku Marsjanina nie istnieje pojęcie kosz na brudną bieliznę). Jaka temperatura powietrza powinna być w domu, czy spać pod jedną czy dwiema kołdrami, kto śpi od ściany itp.
Kłócimy się najczęściej o drobiazgi. Problem powstaje wtedy, gdy kolejne błahostki nagle zamieniają się w wielki i trudny do rozwiązania węzeł gordyjski. Myśląc o nieudanych związkach często zastanawiamy się, co było przyczyną rozstania: zdrada, nałogi, pieniądze? Tymczasem większość związków rozpada się, ponieważ partnerzy nie potrafią sobie poradzić z narastającą z każdym dniem listą drobiazgów do wykłócenia (bo przecież do kłótni żaden powód nie jest zły). Tworząca się stopniowo pomiędzy nimi przepaść w pewnym momencie jest już nie do przeskoczenia (nawet dla będącego w szczytowej formie Adama Małysza).
Całkowity zanik kłótni nie jest wbrew pozorom kluczem do długotrwałego i szczęśliwego związku. Jak powiedział kiedyś brytyjski poeta Alan Patrick Herbert, „Jeśli dwie osoby mieszkają ze sobą przez dwadzieścia pięć lat i nie doświadczają ostrej wymiany zdań, wskazuje to na brak śmiałości, jaki podziwiać można jedynie u owiec”.
Rozwiązujcie konflikty zanim osiągną apogeum!
Gdy skaleczymy się w palec opatrujemy i bandażujemy ranę. Bez naszej interwencji rana na ogół pogłębia się lub wdaje się zakażenie. Podobnie jest z uczuciami. Każde kolejne nieporozumienie rani bliską nam osobę. Brak skutecznego ‘leczenia’ – rozmowy, przeprosin, zrozumienia – zwiększa rozdźwięk pomiędzy partnerami. Jeśli za dużo będzie ran w sercu to czy ono nadal będzie w stanie kochać? Źródłem wielu narastających powoli jak kula śniegowa problemów jest nieumiejętność wyrażania swoich prawdziwych uczuć w zrozumiałym dla partnera języku. Konflikty zdarzają się w każdym związku. To nic złego, pod warunkiem, że kłótnia nie rani i pomaga rozwiązać problem.
Przeczytanie mądrych książek nie wystarczy, aby zrozumieć, jak wielkie są różnice między kobietą i mężczyzną. Nie tylko w zachowaniu, ale także w sposobie myślenia i postrzegania świata. Co robić, by relacje między partnerami były lepsze? Jak postępować by druga osoba czuła się szanowana i rozumiana.
Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś ciekawego odnośnie damsko-męskich relacji, mamy dla Was coś specjalnego.
„Mężczyźni są z Marsa, kobiety są z Wenus”
Światowy bestseller „Mężczyźni są z Marsa, kobiety są z Wenus” autorstwa Johna Gray’a dostępny w postaci unikalnego spektaklu dla tych, którzy pragną budować udane relacje z płcią przeciwną.
Książka w konfrontacji z głośnym i aktywnym komentarzem publiczności, scenki teatralne zakrapiane humorem jak z kabaretu, codzienne sprawy widziane oczami ekspertów, a jednak przede wszystkim samo życie !!!Interaktywny charakter spektaklu wzbogacanego brawurowo odgrywanymi scenkami pozwala uczestnikom na praktyczne przećwiczenie zdobytej wiedzy.Dla kobiet jest to niepowtarzalna szansa na zgłębienie tajemnic budowania szczęśliwego związku. Dla mężczyzn okazja do odbycia podróży w fascynujący świat kobiecego umysłu. Ktoś powiedział, że to ostatnia nadzieja, żeby uwierzyć we wspólne szczęśliwe życie na ziemi mieszańców innych planet.
Spektakl poprowadzą trenerzy – „aktorzy” przeszkoleni i certyfikowani przez samego autora książki – Johna Gray’a oraz Anne Moir autorkę książki „Płeć mózgu”.
klub Lizzard King ul. Piotrkowska 62
Zapisy i więcej informacji na stronie : www.MarsWenus.pl