Zakupowe rozterki kobiet – czy zakupoholizm?

16 października 2014, dodał: dlugiewlosy
Artykuł zewnętrzny

Ostatnio usłyszałam od znajomej, że ma zakupowego bana. Zakupowy ban? Co to takiego? Czy znacie to uczucie,gdy Wasze szafki pękają w szwach, nie domykają się od nadmiaru ubrań, a półki uginają od ciężaru zalegających na nich kosmetyków? Witam w klubie – jesteście prawdziwymi kobietami ;) Czy jestem nałogową zakupoholiczką? Myślę ,że nie, choć często to słyszę. Potrafię się jednak powstrzymać od zakupu danej rzeczy … w danym miesiącu ;). Zauważyłam, że w kolejnym po nią wracam i nabywam.
Nie tracę fortuny, ale około 1/2 wypłaty przeznaczam na przyjemności : nowe ubrania i kosmetyki. Uważam te pieniądze za dobrze zainwestowane. Kupowanie nowych rzeczy sprawia mi przyjemność i jest to dla mnie relaks. Nie mam jeszcze dziecka – choć powoli zaczynam o tym myśleć – pewnie wtedy zmienią się moje priorytety i więcej będę przeznaczać na dziecko, jak nie wszystko