Z pamiętnika jednej z nas.. – Muszę stracić kilka kilogramów przed wakacjami, od dziś ścisła dieta! Albo nie… Przecież do lata mam jeszcze tyle czasu. – Och, już lato? Jak ten czas leci…
Oczywiście, że lepiej wyglądać jak trenerka fitness z telewizji, ale… mnie to nie przekonuje. Sport, zdrowy tryb życia, rozsądne odżywianie – jak najbardziej, ale czy naprawdę mam się maltretować za te pół kilograma? A do licha, nawet niech to będą dwa albo trzy kilo ciałka ekstra! Ja nie mam ochoty i nie czuję się przez to mniej kobieca. Zresztą, jestem kochliwa i dla miłości zniosę wszystko, a tak się akurat składa (przykro mi trenerko fitness z telewizji), że kocham mleczną czekoladę i sernik mojej mamy.
Na plaży mogę po prostu nieco zamaskować swoje krągłości. Ale o tym, jak to zrobić, pomyśleli już za mnie niemieccy projektanci strojów kąpielowych Anita (pewnie zresztą to też kobiety). Od razu w oko wpadł mi model Artemis 7206. Jednoczęściowy, z odpinanymi ramiączkami i z usztywnianymi miseczkami o fasonie bardotki. Z przodu zdobiony jest delikatnymi marszczeniami. To one kamuflują ponadplanowe kilogramy, a sam strój modeluje sylwetkę, nadając jej pociągający kształt klepsydry. Szykowne są też modele Elea 7333 i 7334. Łączą w sobie tkaninę gładką i wzorzystą, a specjalny krój oraz wzmocnienia stabilnie podtrzymują duży biust, taki jak mój, i wyszczuplają sylwetkę.
Pewnie słyszałyście, że panowie uważają się za wzrokowców (szkoda tylko, że nie zauważają, jak ich kobiety wracają od fryzjera). Ale dobrze, bo ja ten ich „sokoli” wzrok wykorzystam do własnych celów, a pomogą mi w tym modele Luella 7327 i Michelle 7355. W tym pierwszym skośne ułożenie wzoru z efektownymi podłużnymi wstawkami powoduje optyczne wysmuklenie sylwetki. Swoją drogą, abstrakcyjny wzór czarnych punkcików na białym tle urzekł mnie swoją prostotą. Jest uniwersalny, tak samo jak dzisiaj modny będzie pewnie w wakacje AD 2024. Model Michelle też wizualnie wyszczupla, a to dzięki połączeniu tkaniny gładkiej z lekko drapowaną. Jednolite, proste boki wzrokowo wyszczuplają sylwetkę, a zwężona, zmarszczona listwa z przodu tuszuje dokładnie to, co ma zatuszować.
Lubię nasze morze, ale pływanie w nim nigdy mi nie wychodzi – a to woda za zimna, a to fale przyniosą jakieś zielone paskudztwo. Uwielbiam za to pływać w jeziorach. Stąd też jeszcze jeden strój zwrócił moją uwagę. Priska 7717, bo tak się nazywa, to kostium o zacięciu sportowym. Wykonany jest z szybkoschnącej tkaniny, a podszycie w biuście dobrze podtrzymuje piersi. Ale i w nim jest pewna optyczna sztuczka – kontrastowe wstawki wzrokowo wyszczuplają ciało, nadając każdej kobiecie figurę sportsmenki.
Drogie Panie, nie dajmy się zwariować modzie na super talie! Możecie na wakacjach zastosować drobne sztuczki, tak jak ja. Ale przede wszystkim – jeżeli Waszym partnerom nie podobają się Wasze kobiece kształty, cóż, możecie zmienić swoje kształty, ale równie dobrze możecie zmienić swoich partnerów!
