Atrakcja, niespodzianka, perełka wśród konkursów na Dzień Kobiet. Dziękujemy za udział w zabawie pod patronatem firmy SILOG Sp. z o.o. Do wygrania były 3 kolorowe suszarki TAHE Compact (zielona, fioletowa, czerwona) z limitowanej serii extra hiszpańskiej marki TAHE – światowego lidera profesjonalnych produktów fryzjerskich! Produkty TAHE nie są dostępne w sprzedaży detalicznej – macie więc jedyną, unikatową szansę wygrania markowych nagród na naszym portalu.
ZADANIE KONKURSOWE: Dokończ wypowiedź: Za co najbardziej lubię/nie lubię/ swoje włosy… (?)
WARUNKI UDZIAŁU W KONKURSIE:
1. Polubić Funpage firmy SILOG (TUTAJ).
2. Wpisać się na listę newsletterów firmy Silog Sp. z o.o.: (na stronie www w dolnej zakładce newsletter, podaj swój adres e- maili oraz imię).
3. Odpowiedzieć na pytanie konkursowe w komentarzach pod artykułem na portalu lub Facebooku. Dopuszczalne wysyłanie wiadomości na skrzynkę FB.
Nagrodami w konkursie były 3 kolorowe suszarki TAHE Compact (zielona, fioletowa, czerwona) z limitowanej serii extra, niedostępne do sprzedaży detalicznej. Przy dużej ilości zgłoszeń przewidziane nagrody pocieszenia – zestawy profesjonalnych kosmetyków do włosów marki TAHE.
Pięknie dziękujemy wszystkim za aktywność, bardzo dużo ciekawych i oryginalnych komentarzy oraz wspólną zabawę. Po odczytaniu ponad 400 odpowiedzi i weryfikacji postanowiliśmy przyznać nagrody następującym osobom:
Marta Bąkowska
Lubię swoje włosy za warkocza grubość,
co w innych wywołuje zdumienie i zazdrość,
A będąc kobietką próżną nieco, czasem
cieszę się z tych zalet – niczym rarytasem.
Lubię swoje włosy za ich blask i zdrowie
z dumą noszę ich milion na niegłupiej głowie,
głaskam często i gładkość wyczuwam pod ręką,
plątanie nigdy nie jest – niechcianą udręką.
Kocham swoje włosy za aksamit węgla,
tu zmiana koloru nigdy nie potrzebna.
Są piękne w swym odcieniu głębokim i mrocznym
czynią mój image – wdzięcznym i stanowczym.
Lubię swoje włosy, za to że ozdobą
są moją największą. I mnie nie zawiodą,
zawsze się układając, tak jak im nakażę,
to kolejna zaleta, którą Wam tu zdradzę.
I jak tu nie być dumnym? No powiedzcie sami!
Staram się tu bardzo, lekkimi wersami
powiedzieć dobitnie. Włosy mam wspaniałe
i z wielką przyjemnością się przed Wami chwalę.
Małgorzata Kanclerz
Pytanie z pozoru całkiem łatwe, sprawiło jednak, że musiałam głębiej się zastanowić. Uwielbiam swoje włosy za to, że są skręcone jak małe sprężynki. Bez cienia przesady, jeśli już macie przed oczami taki obrazek. Przez to są szczególne i rozpoznawalne – niewiele podobnych afro-loczków zdobi głowy znanych mi pań. Burza loków, to synonim mojego wizerunku. Mój mąż uwielbia się nimi bawić, a ja sama jestem z nich dumna, chociaż taki dar, to nie całkiem moja zasługa. Wiele przyjaciółek zazdrości mi takich atutów, chociaż nie zawsze o tym mówią (znacie to?). Tak jest to niewątpliwie ogromna przyjemność mieć tak ładne i stosunkowo oryginalne włosy. Taka prywatna, naturalna ondulacja, często mylona z zabiegami fryzjerskimi i to tymi bardzo mocnymi. Nikomu nie tłumaczę, śmiejąc się cichutko pod nosem z takich uwag. Z drugiej jednak strony, mało kto zdaje sobie sprawę, że taki typ włosów narzuca wiele ograniczeń. Uczesanie klasycznego koka czy nawet warkocza, to wcale nie taki efekt, jaki chciałabym czasami osiągnąć. Nigdy nie będę mogła mieć pazurków, lub fryzurki na punka – po prostu jest to niemożliwe. I nie bardzo mogę zmienić kolor, a czasami wyobrażam sobie, że jestem blondynką, albo chociaż posiadaczką włosów rudych. Smolista czerń jest piękna, sprawia jednak, że inne kolory są nieosiągalne bez drastycznych środków chemicznych. A tego swoim włosom nie zrobię, nigdy. Tym samym zaleta moich włosów to także ich wada. Nie ma ideałów, chociaż uważam, że zalety przeważają. Ale czy na pewno?
Agnieszka Zet
Za co swoich włosów najbardziej nie lubię?
Za to, że są rude – niechybnie na zgubę!
Bowiem wszyscy nie lubią koloru rudego
i wizerunku takiego – niby fałszywego.
Skąd w ludziach taka obłudna i stereotypy?
Gniew we mnie od tych bredni nieustannie kipi,
ale kolor zmieniam, na ten bardziej modny
bowiem kasztanowy jest bardziej wygodny
i nikomu nie wadzi i w oczy nie kłuje
rudo-kasztanowy uznanie znajduje…
I wydaje się wszystkim, że ten farbowany
jest ceniony i trendy. Stąd bardzo lubiany.
I zobaczcie sami, czy to nie głupota
rudy naturalny – wadą, a farba – to cnota?!
Opis nagrody:
Suszarka TAHE COMPACT
Profesjonalna suszarka do włosów Tahe Compact. Seria limitowana, extra. Moc 2000 W. Pięć zakresów temperatury, włącznik zimnego powietrza, dwie prędkości. Termostat zabezpieczający przed przegrzaniem oraz zdejmowany filtr powietrza.
W zestawie 2 nasadki szczelinowe oraz dyfuzor. Długość kabla 3 m.
Marka Tahe prezentuje swój znak towarowy na różnych liniach produktów w ponad dwudziestu siedmiu krajach, w tym główne rynki europejskie. Od początku 2010 roku Tahe i firma Silog Sp. z o.o. rozpoczęły współpracę przy dystrybucji hiszpańskich kosmetyków na terenie Polski.
Produkty Tahe zawierają bardzo bogate i pieczołowicie dobrane formuły witamin, białek i aminokwasów. W składzie farb obniżono zawartość amoniaku do niezbędnego minimum oraz wykluczono wiele innych substancji szkodliwych i obciążających włosy. Są w pełni naturalne dzięki wykorzystaniu ekologicznych składników takich jak: olej arganowy, woski roślinne z candelli, carnauby, jojoby, otrębów ryżowych, masła karotenowego i wielu innych zbawiennych dla włosów ekstraktów.
Firma Silog jest jednym z największych w Polsce importerem i dystrybutorem profesjonalnych narzędzi fryzjerskich, produktów kosmetycznych fryzjerskich oraz narzędzi do manicure i pedicure.