Cudowna i bardzo poruszająca książka. Kathy O’Beirne wyznaje całemu światu jaki musiała przejść horror jako mała dziewczynka, wstrząsające wspomnienia nie dają o sobie zapomnieć do końca jej życia. Kathy była małą i niewinną dziewczyną jednak w dzieciństwie była dręczona psychicznie i fizycznie przez własnego ojca, również była wykorzystywana przez starszych kolegów.
Niestety była tylko małą dziewczynką, nikomu nie mogła się zwierzyć, duszenie w sobie tego cierpienia skończyło się tym, że Kathy popadła w apatię, z czasem pojawiła się agresja. Dziewczynka została ze wszystkim sama, jej zachowanie sprowadziło do tego, że w wieku 8 lat została wywieziona do zakładu psychiatrycznego….. tak właśnie zaczyna się jej piekło, trafia pod opiekę szeregu instytucji Państwowych gdzie była wykorzystywana fizycznie, dręczona psychicznie oraz bito ją przy każdej okazji.
Najgorsze co mogło ją spotkać to pralnia u sióstr Magdalenek….. Po przeczytaniu książki trudno uwierzyć, że tak było na prawdę i co musiała przeżyć Kathy… Jacy są ludzie, ile mają w sobie nienawiści i zero współczucia. Polecam książkę, jednak lektura jest dla osób o mocnych nerwach.