„Winter” – recenzja

Winter jako niby zupełnie zwykła nastolatka zostaje zmuszona do opuszczenia Londynu, babci zamkniętej w szpitalu i wyjazdu do Walii, do rodziny, która ma się nią zaopiekować. Sam wyjazd jest niezmiernie trudny, a kolejne komplikacje wcale nie ułatwiają życia zagubionej i pogrążonej w smutku dziewczynie. Senne miasteczko Cae Mefus okazuje się jednak miejscem niebezpiecznym, w którym dzieją się rzeczy dziwne i straszne. Napady, zgrupowanie Nyksów, nowy nauczyciel, atmosfera napięcia i zagrożenia oplątują Winter siecią intryg, niepokoju, sennych koszmarów. Tajemnica zatacza coraz większe kręgi, wciąga w swoją pułapkę nowych bohaterów, a wszystko prowadzi do odkrycia prawdy, którą w swojej krwi nosi Winter, dziewczyna z zagadką nieśmiertelności.
Ukrywana przez lata wielka tajemnica, sekret niezwykłego amuletu, dziedzictwo i Moc, zarzucają na barki nastolatki jeszcze większy ciężar, którym boi się dzielić nawet z przyjaciółmi. Nikomu nie potrafi zaufać, a sama nie jest w stanie wszystkiego zrozumieć, ogarnąć, zaakceptować. Pozostaje rozerwana pomiędzy realizmem a potwornością, boi się spojrzeć w oczy bestii, która także jest jej częścią. Bunt, desperacja i miłość pozwalają jej oddać swoją krew, swój dar, tym samym jednak pozostawiają w jej duszy kolejne szramy, rany które mogą się nigdy nie zagoić…
Akcja książki oparta na pewnym schemacie jest wszelako cudowną i oryginalną opowieścią o tajemnicy, wampirach i wielkiej, elektryzującej miłości. Niezmiennie czujemy ciężki klimat, dreszcz wdrapuje się nam na plecy i przeszywa swoimi zimnymi szpilkami grozy i intrygi, trzymając w napięciu, zaskakując i zmieniając perspektywy poznawcze. Autorka niezwykle umiejętnie dozuje informacje i coraz bardziej zagęszcza klimat, aż czytelnik wraz z bohaterami plącze się w gęstej mgle niewiadomych. Zręczne podmienianie przyjaciół we wrogów, zrywanie przyjaźni, ukrywanie prawdy stwarza czytelnikowi okazję do upajania się fantastyczną atmosferą, zmieniającymi się emocjami oraz rozwijającą się fabułą, która coraz bardziej plącze się w rytm nowych odkryć i kolejnych zagadek.
Autorka kreśli nam romans, miłość od pierwszego dotyku, jednak zakazaną, zupełnie niemożliwą, regulowaną paktem. Obrazuje nam liczne odcienie przyjaźni, które tutaj również odgrywają kluczową rolę i są swoistą opoką dla smutku mieszkającego w srebrnych oczach. Pokazuje nam dwie strony świata, a jednocześnie dokleja intrygi i zdrady, buduje oryginalne zarysy pragnień i żądzy posiadania. Bogactwo, przepych i różnorodność emocjonalna książki sprawiają, że pływamy w cudownym eliksirze uczuć i refleksji, tych pięknych i wzniosłych, a jednocześnie tych gorzkich, pogrążających bohaterów w ciemnej rozpaczy i bezsilności.

„Winter” to doskonała lektura, pełna przepychu, nastrojowości i refleksji. Książka z gatunku tych niezwykle przyjemnych, a zarazem tajemniczych i intrygujących. Ciekawy i rozbudowany styl autorki, gruntowna psychoanaliza i dociekliwe wnioski składają się na opowieść, którą warto polecić i przeczytać. Także wydanie, piękna okładka, duży format, przejrzystość tekstu sprawiają, że opowieść chłonie się jednym tchem z owym cudownym rozmarzeniem i przyjemnością, którą otrzymujemy od naprawdę doskonałej literatury. Ta książka potrafi ukraść czas, ale na pewno nie będą to stracone godziny. Polecam z ogromną satysfakcją.
Marta D.

Winter
Autor: Asia Greenhorn

Oprawa: miękka
Ilość stron: 456
Format: 148×215 mm
PREMIERA 10 MAJA
Cena rynkowa: 44,90 zł
Cena internetowa: 40,90 zł