Winogronowy napój gazowany Vinea – test blogerki

15 czerwca 2012, dodał: doowa
Artykuł zewnętrzny

Jakiś czas temu otrzymałam do testowania napój Vinea winogronowy gazowany.
A stało się to dzięki uprzejmości portalu  Uroda i Zdrowie

Trochę o samym napoju.

VINEA to bezalkoholowy napój winogronowy, występujący w dwóch wersjach smakowych – białej oraz czerwonej. VINEA ma charakterystyczny smak, zbliżony do wina musującego. Receptura VINEI opiera się na zdrowym soku winogronowym – mamy więc do czynienia ze smacznym i orzeźwiającym napojem, który z czystym sumieniem możemy zaproponować nie tylko dorosłym, ale też młodszym konsumentom. Wejście napoju na polski rynek jest odpowiedzią na potrzebę nowości w kategorii napojów gazowanych, gdzie brak jest innowacji na przestrzeni ostatnich lat. Zawartość 10% naturalnego soku z winogron powoduje, że produkt ten jest nie tylko bardzo dobry w smaku, ale zachowuje także wszystkie zalety produktów winogronowych. Będąc jedynym produktem w swojej kategorii, napój skierowany jest zarówno do młodych, otwartych na nowości konsumentów, jak i do starszych pokoleń, które szukają w produkcie walorów poza smakowych. Napój wprowadza Hoop Polska Sp. z.o.o., należąca do Grupy Kofola S.A., jednego z najważniejszych producentów napojów bezalkoholowych w Europie Środkowej. Firma działa w Czechach (www.firma.kofola.cz), na Słowacji (www.firma.kofola.sk), w Polsce oraz w Rosji. Eksportuje swoje produkty do innych krajów, takich jak np. Stany Zjednoczone, Kanada, Francja, Niemcy, Wielka Brytania czy Litwa.

Pozostały moje wrażenia. Ja osobiście lubię napoje gazowane a Vinea jest musująca i bardzo smakowa. Butelka, którą otrzymałam jest wielkości 0,5 l i w sam raz do torebki na letnie upały. Jest to napój z jasnych winogron, w ofercie jest też napój z ciemnych winogron. Natomiast można też świętować z Vineą jako winem musującym bezalkoholowym.  Ja do swojego kieliszka do szampana wrzuciłam kilka płatków goździka, co podniosło jeszcze walory smakowe. Powiem szczerze że napój bardzo mi smakował i będę go sobie kupowała bo odkryłam, że jest w Kauflandzie.

Polecam – pijcie i gaście pragnienie!

Testowała:

Dorota – Gotuję, piekę, eksperymenty to moja specjalność,fotografuję i kocham podróże. Nick – doowa
Prowadzi bloga: http://doowa.blogspot.com/



FORUM - bieżące dyskusje

.Fryzura Ślubna
Loczki i upięcie z kokiem jest zawsze na czasie.
Imprezy plenerowe nad morzem
Nad morzem to tylko w sezonie letnim coś fajnego siedzieje...
Grupa znajomych - Górny Śląsk
Ja bym pozwiedzała jakieś ruiny, opuszczone zamki, wiem, że są takie grupy, bo...
Gdzie wyobrażacie sobie idealne zar…
Pod palmami, gdzieś w egzotycznym kraju...