Wibo – WOW Glitter Manicure

24 czerwca 2014, dodał: wiolucja
Artykuł zewnętrzny

file1403612740

 

Widząc tytuł tego wpisu i pierwsze zdjęcie pewnie przejdzie Wam przez głowę myśl, że jestem trochę monotematyczna, a na dodatek spóźnialska, ale co tam!
Jak wspominałam we wcześniejszym wpisie z większą chęcią noszę i oglądam paznokcie, gdy wiem, że wykonanie ich nie ograniczało się tylko do kilku pociągnięć pędzelkiem.
W swojej kolekcji sama mam kilka paznokciowych „ulepszaczy”, powodujących, że płytka staje się niezwykle efektowna w przeciągu zaledwie
chwili, wśród nich znajdziecie między innymi WOW Glitter marki Wibo.
Produkt był i nadal jest, co prawda jeszcze przez bardzo krótki czas, dostępny w czterech wersjach kolorystycznych. Moja, amarantowa, była średnim rozwiązaniem, bo jak się niedługo okazało jasna czerwień wpadająca w róż z odcieniem fioletu nie zaspokaja mnie w stu procentach.
 
W przeciwieństwie do Wild Thing słoiczek z sypkim brokatem nie był zamknięty w żadnym kartonowych opakowaniu, na którym moglibyśmy znaleźć jakieś wskazówki dotyczące aplikacji, która swoją drogą okazała się banalnie prosta oraz szybka i identyczna jak w przypadku futerka. Dla zapominalskich albo leniwych, którzy nie mają ochoty tego szukać, przypomnę: na mokry, bazowy lakier, wystarczy nałożyć sypki brokat, dobrze docisnąć i pozostawić do wyschnięcia, a nadmiar produktu usunąć z płytki paznokcia. 
 
Kiedy otworzymy słoiczek naszym oczom ukazuje się dziurka. Całe szczęście dzięki niej nie zmarnujemy brokatu, ale również nie dostaniemy go za mało – pozwala na wydobycie odpowiedniej ilości produktu.
 
Trwałość WOW Glitter nie zaskoczyła mnie. Myślałam, że nie będę mogła cieszyć się nim długo i tak też się stało – minęło zaledwie kilka godzin kiedy widziałam już ubytki na płytce paznokcia, co nie wyglądało zbyt estetycznie.
 
Na plus natomiast zasługuje bez dwóch zdań jego wydajność. Nie potrafię zliczyć ile razy gościł na moich paznokciach, a pomimo tego w plastikowym słoiczku zostało całkiem sporo produktu.
 
Bez problemu można go znaleźć w drogeriach Rossmann od listopada, a co więcej – ostatnio chcąc skorzystać z lakierowych 49% zauważyłam przy brokacie marki Wibo „cenę na do widzenia”, która jest baaardzo przyjemna dla portfela :-) O ile mnie pamięć nie myli WOW Glitter kosztuje teraz lekko ponad 3zł. Tutaj , tak samo jak w przypadku futerka, zdecydowanie nie polecam w inwestowanie w jakiś droższy produkt, ponieważ jego jakość nie będzie miała przełożenia z ceną.
 
Chociaż szczerze nie lubię wszelkich drobinek oraz innych błyszczących rzeczy, to ten brokat wyjątkowo gościł u mnie kilkakrotnie i z pewnością będzie, co jest chyba tylko dowodem na to, że potrafi skraść oczy. Sześciokąty przepięknie odbijają światło, pech tylko chciał, że jego trwałość jest do niczego, ale wiem, że sięgnę po niego przed jakimś krótkim wyjściem, spotkaniem.