W Walentynki można obdarować ukochaną osobę prezentami, można zabrać ją na romantyczną kolację albo samemu przygowtować posiłek. Masz wtedy kontrolę nad jakością zastosowanych produktów oraz wielkością porcji i ilością zastosowanych afrodyzjaków. Im więcej, tym lepiej.
Omlety i naleśniki od serca
Moc uczucia możesz wyrazić już przy śniadaniu, przygotowując ukochanemu lub ukochanej naleśniki bądź omlet, zależnie od upodobań. Przepisów na te dania jest w sieci cała masa, ale warto je nieco podrasować na tę wyjątkową okazję. I tak do omletów można dożucić surową czeroną paprykę lub dosypać pieprzu kajeńskiego (ale tylko odrobinkę!), aby podgrzać nieco atmosferę. Natomiast naleśniki można dosłodzić konfiturą truskawkową lub musem malinowym. Uwaga – dania z tymi dodatkami, podane z kawą lub kakao, są silnymi afrodyzjakami! Aby jeszcze bardziej podkreślić miłosny kontekst walentynkowego śniadania, możesz omlet lub naleśniki przyżądzić na patelni w kształcie serca. Nie będzie już żadnych wątpliwości co do twoich intencji. Podawać oczywiście z jednym z najpopularniejszych afrodyzjaków – kawą.
Gorąca czekolada
Jeśli jesteś raczej nocnym markiem i wolisz celebrować kolację a nie śniadanie, nic straconego. Propozycją na tegoroczne walentynki jest fondue dla dwojga. I tu znów dwie opcje do wyboru – grzanki maczane w roztopionym serze albo owoce w roztopionej czekoladzie. Obie wersje są dość kaloryczne, ale tak naprawdę wszystko zależy od ilości i jakości użytych składników. Jeśli pieczywo użyte do grzanek będzie pełnoziarniste, a czekolada gorzka, to nie będzie katastrofy. Albo przynajmniej uciszysz swoje sumienie;) I tu również proponujemy użyć afrodyzjaków, aby dodatkowo pobudzić zmysły. Przyprawy, które możesz wsypać (w rozsądnych ilościach, oczywiście) do sera to chili, czosnek, lubczyk, czy pieprz, a do czekolady wanilia, imbir, gałka muszkatałowa oraz również chili. Całość obowiązkowo uwieńczona kieliszkiem dobrego szampana.
Cóż, pozostaje nam życzyć pysznych Walentynek!
Anna Lubomska
www.crazyshop.pl