„W najciemniejszym kącie” – recenzja

21 grudnia 2012, dodał: milky
Artykuł zewnętrzny

Elizabeth Haynes:  „W najciemniejszym kącie”

Lubicie ten dreszczyk emocji, który sprawia, ze nagle świat przestaje się wydawać tak zwyczajny jak na co dzień?
Ja uwielbiam, dlatego lektura najnowszej pozycji Wydawnictwa Papierowy Księżyc bardzo przypadła mi do gustu. Mimo że sam temat powieści nie należy do przyjemnych, to jednak myślę, że kwestia przemocy powinna być poruszana nie tylko w gazetach czy telewizji. Autorce udaje się świetnie zbudować napięcie, które sprawia, że od czytania nie sposób się oderwać. W wiarygodny sposób opisuje stan obsesji, nie pomijając drastycznych szczegółów. Przy tym jednak zachowuje swoistą wrażliwość, która pozwala jej umiejętnie wczuć się w położenie swych bohaterów.
Książka stała się wydarzeniem na rynku księgarski w Wielkiej Brytanii, a debiutującą tą książką autorkę okrzyknięto wielkim talentem pisarskim. Po przeczytaniu powieści mogę tylko potwierdzić zdanie znawców literatury. Autorka rysuje swe  postaci wyraźną kreską charakterologiczną, pozostawiając duży margines na zmiany, jakie się w nich dokonają w trakcie rozwoju wydarzeń. Z dużym znawstwem eksponuje zmienność ludzkiej natury oraz jej mroczne zakamarki, powodujące, że nigdy nie można powiedzieć, że się kogoś zna do końca.
Powieść znakomicie wpisuje się w tradycję literacką thrillerów psychologicznych. Porusza tak ważny chyba w każdym związku problem chorobliwej zazdrości i przekraczania granic, które powoduje potrzeba nadmiernej kontroli. Autorka znakomicie oddaje stany emocjonalne bohaterów, a osaczenie, samotność i przerażenie Catherine sprawia, ze jesteśmy z nią, chcemy by jej plan ucieczki się powiódł…  Powieść przekracza w ten sposób ramy fikcji literackiej – angażuje czytelnika i sprawia, że czuje się on właściwie uczestnikiem tej fabuły. To znakomita rozrywka – polecam zamiast wieczornego filmu!

Justyna M.

Książkę poleca Wydawnictwo Papierowy Księżyc – można kupić ją tutaj:

http://www.matras.pl/w-najciemniejszym-kacie.html

Dziękujemy Wydawnictwu za przekazanie egzemplarza do recenzji –
Redakcja