Vipera – Puder odbijający światło – opinia blogerki

14 marca 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Mam nadzieję, że jeszcze nie śpicie, bo biegnę do Was z recenzją pudru, który otrzymałam za pośrednictwem portalu www.urodaizdrowie.pl.
Dzisiaj przyjrzymy się: Vipera – transparentny puder odbijający światło 012

Słowo producenta: Kilka sów ode mnie: Opakowanie: Puder początkowo zabezpieczony jest przeźroczystą folią dzięki czemu mamy pewność, że ktoś sobie go nie użyczył bez naszej zgody. Siteczko również zabezpieczone jest folią.  Puder znajduje się w czarnym opakowaniu z przeźroczystą pokrywą. Dość łatwo się otwiera, więc luzem do torebki raczej bym go nie wrzuciła. Do produktu dołączony jest uroczy puszek, który dobrze spisuje się w roli aplikatora. Siteczko jest na tyle małe i na tyle duże, że możemy wyrzucić odpowiednią ilość, a nadmiar z powrotem wrzucić do środka.  Wg mnie wygląd opakowania jest bardzo przyjemny dla oka.

Kolor: Puder jest biały i zawiera małe, błyszczące drobinki, które za zadanie mają ukrywać zmarszczki (których ja jeszcze nie mam :p). Na twarzy idealnie stapia się z cerą. Świetnie ją wyrównując i rozświetlając. Cera wygląda na zdrową i ,,rześką”. Puder nie ciemnieje na buzi pod wpływem czasu. Łatnie wypełnia powiększone pory, które stają się niemalże niewidoczne. Zapach: delikatny, taki nooo.. pudrowy :) przyjemny dla nosa. Po nałożeniu nie czuć go, więc nie będzie gryzł się z innymi kosmetykami.

O produkcie: Wg mnie trudno zrobić sobie nim krzywdę. Nigdy nie otrzymałam efektu mąki na twarzy ;). Puder jest skierowany dla osób ze skórą dojrzałą i przede wszystkim suchą. Ja mam cerę młodą, dość problematyczną w dodatku tłustą. Pomimo tych sprzeczności puder świetnie sobie radzi z moją buzią. Jest genialny przy wykończeniu makijażu. Drobinki nie wędrują po całej twarzy i bardzo ładnie prezentują się na buzi i dekolcie – oczywiście o ile użyjemy go z głową i nie wysypiemy na siebie pół opakowania ;).  Nie zauważyłam, aby potęgował błyszczenie. Jednak po ok 3-4h buzia zaczyna się błyszczeć (co u mnie jest raczej normalne ;]) i wypadało by ją ponownie przypudrować. Puder jest bardzo wydajny.
Aby efekt drobinek był widoczny na zdjęciu musiałam nałożyć pudru nieco więcej niż nałożyłabym normalnie na twarz:
Pojemność: 15 g Cena: ok. 22 zł Dostępność: sklep internetowy Vipera, drogerie Mapka sklepów: klik

Podsumowując: Puder Vipera 012 choć nie do końca odpowiednio dobrany do mojej cery uważam, że spisał się bardzo dobrze. Świetnie wykańcza makijaż. Cera staje się gładka i promienna. Ładne opakowanie. Wydajność. A to wszystko pracuje na wielkiego +. Jestem jak najbardziej na tak. Z miłą chęcią po zużyciu tego pudru sięgnę po puder Vipery 011, który przeznaczony jest dla osób ze skłonnością do błyszczenia :).
Otrzymanie darmowego produktu od portalu www.urodaizdrowie.pl do testowania w żaden sposób nie wpływa na rzetelność mojej recenzji. Natomiast recenzja jest moją subiektywną opinią, która może, ale nie musi zgadzać się z Waszymi odczuciami.
Miałyście puder sypki z Vipery ? Jak wasze wrażenia ? :)
Ja czytałam dużo dobrego na ich temat i się nie przeliczyłam. Jestem zadowolona z tego produktu.

Testowała:

Lidka – mam 19 lat. Uczęszczam do technikum ekonomicznego na profilu ,,finanse i rachunkowość”- ostatnia klasa, więc niedługo matury.. Moją pasją jest dbanie, pielęgnowanie, malowanie i zdobienie pazurków. A moim największym hobby jest prowadzenie bloga – www.lidzia007.blogspot.com. Recenzowanie i testowanie kosmetyków daje mi niezłą frajdę oraz szansę na dalsze, owocne rozwijanie mojego bloga. (nick: lidzia007)
Prowadzi bloga: http://www.lidzia007.blogspot.com/
Lakier DEBBY , cień DEBBY , róż DEBBY ,

zobacz również:

  1. Wszystkie testy blogerek
  2. Baza blogerek i testerek – dołącz do nas!
  3. Kosmetyki, które testujemy obecnie






FORUM - bieżące dyskusje

Pastelowy makijaż oczu
Dla blondynek to jest dobra opcja, ale brunetki potrzebują wyrazistych makijaży...
Opalona skóra
Picie soku z marchwi powoduje też taki opalony odcień skóry...
Praca w dużej firmie a zarobki
Często takie duże firmy mają nieormowany czas pracy i za nadgodziny nikt nie płaci...
Kolczyki
Fajne są takie z dodatkiem naturalnych kamieni, np. hematytu, kwarcu itp.