Venita Glamour farba do włosów – opinia blogerki.
-pokrywa siwe włosy
-farbowanie zajmuje max 20min
-15 odcieni do wyboru.
W pudełeczku znajdziemy
-tubkę z kremem koloryzującym – 50ml
-aktywator w buteleczce – 50ml
-rękawiczki
-instrukcję
Moje spostrzeżenia na temat farby?
Opakowanie: Jest całkiem w porządku, wymaga dodatkowego naczynka do wymieszania płynów, jednak nie sprawiło mi to żadnego problemu.
Konsystencja: Po wymieszaniu jest naprawdę w okej, wygodnie nakłada się ją na włosy – robiłam to sama i nie miałam kłopotów, nie spływa z włosów.
Zapach: No i tu niestety zaczyna się problem, jest strasznie mocny, wręcz duszący, wchodzi w nos, oczy, bardzo nieprzyjemne uczucie przy nakładaniu.
Cena: ok. 6zł, czyli bardzo tanio.
Niżej zrzut z ulotki, sposób użycia
No i chyba co najważniejsze, czyli działanie!
Swoje włosy rozjaśniłam kremem w tamtym roku i do tej pory muszę męczyć je farbowaniem, ponieważ każda farba zbliżona do mojego naturalnego koloru wypłukuje się na rudawo. Użyłam odcieniu 5/0 BRĄZ.
A u mnie wyglądało to tak
Z lewej przed farbowaniem, z prawej po.
Podsumowując, farba spełniła moje oczekiwania, kolor mi się bardzo podoba, wyszła naprawdę fajna czekolada (nie czerń!), przy farbowaniu nie wypadło mi dużo włosów, nie zaobserwowałam wysuszenia włosów, które ładnie się ułożyły, jedyny i największy minus to paskudny zapach.
Ogólna ocena: 4+/6
Zapach naprawdę mocno razi.
Testowała:
Katarzyna – Dziewczyna z głową pełną pomysłów przy tym straszny leń, interesuje się fotografią oraz grafiką komputerową jak znajdzie na to chwilę :) No i oczywiście kosmetykami, makijażem, paznokciami (to moje uzależnienie) i wszystkim co z tym związane, a nawet co nieco modą! Nienawidzi wstawać rano, matematyki oraz osób kłamliwych. Uwielbia słoneczne poranki i długie, ciepłe noce i muzykę, dobre filmy.
Prowadzi bloga: http://www.outside-glass.blogspot.com/