Uzdrawianie dźwiękiem nie jest wynalazkiem współczesnych czasów, lecz metodą znaną od zarania dziejów i stosowaną w każdej szerokości geograficznej i w każdej kulturze. Dziś ponownie odkrywamy uzdrawiające zastosowanie pradawnych instrumentów, jak choćby gongów tybetańskich czy mosiężnych oraz kryształowych mis. Rytuały z użyciem bębnów potrafią wywołać u ludzi odmienne stany świadomości.
Wiele pisze się także o zastosowaniu dźwięku w terapii dzieci autystycznych czy nadpobudliwych. Odpowiednio skoncentrowana wiązka fal dźwiękowych o wysokiej częstotliwości wykorzystywana jest w medycynie konwencjonalnej do rozbijania kamieni nerkowych.
Złudna stałość materii
Obserwowany dzisiaj rozwój badań, wynalazki i fascynujące dokumenty potwierdzają to, czego tysiące lat temu świadomi byli mędrcy i mistycy. Wiedzieli, że dźwięk nie tylko wpływa na stan ludzkich emocji i umysłu, ale w sposób fizyczny kształtuje materię i ma bezpośredni wpływ na żywy organizm, nie tylko poprzez narząd słuchu, lecz także poprzez całe ciało.
Czy to możliwe, by dźwięk mógł wywierać jakikolwiek wpływ na stałą – wydawałoby się przecież strukturę – którą jest nasze ciało… A jednak! Fizycy twierdzą, że stałość materii jest złudna. Nawet materia w pozornie stałym stanie – między innymi także twoje ciało fizyczne – prawie w stu procentach składa się z pustej przestrzeni. Takie wielkie są odległości między atomami, w porównaniu z rozmiarami samych atomów. Co więcej, nawet wnętrze każdego atomu mieści w sobie głównie pustą przestrzeń. Pozostała jego zawartość przypomina raczej wibrację o pewnej częstotliwości, muzyczną nutę, aniżeli namacalną, zbudowaną z cząsteczek materię.
Cała materia jest więc w ruchu. Jest zatem w ruchu każdy żywy organizm, a także…. krzesło, na którym siedzisz, czasopismo, które czytasz . Jeśli coś jest w ruchu, emituje wibrację, a wibracja wytwarza dźwięk. Dźwięk ma formę fal mierzonych w cyklach na sekundę (hertz), przebiegających w jakimś rytmie. Każda komórka naszego ciała, każdy narząd jest w stanie nieustannej wibracji. Organy, które w przypadku choroby wibrują w niewłaściwym rytmie, poddane działaniu odpowiednio dobranego dźwięku, odzyskują właściwy rytm i częstotliwość.
Jesteśmy w pokoju pełnym starych zegarów…
Terapeuci posługują się tu zjawiskiem występującym w naturze, zwanym – pobudzenie. Silniejsze wibracje jednego obiektu sprawią, że słabsze wibracje innego obiektu zmienią swój rytm i dostosują się do silniejszych wibracji pierwszego obiektu. Zjawisko to odkrył duński naukowiec Chrystian Huygnes w 1665. W interesujący sposób opisał je Itzak Bentov ”Jesteśmy w pokoju pełnym starych zegarów z wahadłami. Wprawiamy je w ruch w różnym czasie a one zaczynają się bujać, każde w innym rytmie. Następnego dnia jednakże, gdy wrócimy do pokoju, stwierdzimy, że wszystkie wahadła bujają się razem w tym samym rytmie.” Ta zasada dotyczy także ludzkiego ciała.
OM Healing, czyli uzdrawianie dźwiękiem OM
Obecnie w terapiach wykorzystywanych jest wiele technik opartych na falach akustycznych. Taki rodzaj fal emitują chociażby kamertony czy wcześniej wspomniane gongi i misy tybetańskie. Ale najgłębsze i trwałe przemiany można osiągnąć pracując z własnym głosem. Indywidualne, a szczególnie zbiorowe intonowanie niektórych dźwięków może wywierać potężny wpływ.
Jedną z technik, która wykorzystuje to zjawisko, jest OM Healing, czyli uzdrawianie dźwiękiem OM. Metoda ta wywodzi się ze starożytnych Indii, gdzie była znana i praktykowana jeszcze w czasach przedajurwedyjskich. Została ona przywrócona dzisiejszemu światu przez Swamiego Vishwanandę. Intonowanie tego dźwięku we właściwie zorganizowanej grupie sprawia, że uzdrawiająca moc wibracji OM jest spotęgowana i wyrównuje w nas wszystkie częstotliwości, które są w dysharmonii. W wyniku tego, różne energie negatywnych emocji są uwalniane i oczyszczane oraz aktywowana jest uzdrawiająca energia wewnątrz nas. Technika ta działa na wszystkich poziomach istnienia: fizycznym, emocjonalnym, mentalnym i duchowym. Gdy proces ten jest wsparty regularną praktyką, rezultatem jest między innymi lepsze zdrowie. Moc uzdrawiająca może też być kierowana do osób nieobecnych w kręgu, miejsc, czy sytuacji życiowych, zależnie od tego, na czym skoncentruje się grupa czy poszczególni uczestnicy.
Dźwięk, zarówno ten wydawany przez niektóre instrumenty, jak i przez samego człowieka, jak w przypadku OM Healing, może przywrócić danym narządom właściwe częstotliwości drgań. Generując ich automatyczne zdrowienie na poziomie fizycznym. A ukierunkowanie przepływu energii życiowej w układzie energetycznym człowieka powoduje przywrócenie naturalnych możliwości samouzdrawiania organizmu. Kiedyś jeden z wizjonerów Edgar Cayce powiedział: „Dźwięk będzie lekarstwem przyszłości”. Ta przyszłość już staje się teraźniejszością.
Więcej informacji na temat metody OM Healing na stronie www.om-healing.org
Artykuł został opracowany dla Atma Kriya Joga; więcej o medytacji i technice Atma Kriya oraz nauczycielach w Polsce na www.atmakriya.org/pl