Ulubione w styczniu

3 lutego 2015, dodał: Barbara lzielona
Artykuł zewnętrzny

Nareszcie się skończył ten bury i przeciągający na wskroś wilgocią Styczeń. Bardzo mi miło z tego powodu, bo nie był to dla mnie przyjemny miesiąc. Za to luty jest krótki i do wiosny coraz bliżej. Na zdjęciu powyżej jeden z ostatnich dni stycznia, kiedy to w końcu zrobiło się biało i trochę bardziej optymistycznie.

Dziś, tradycyjnie pora na ulubieńców minionego miesiąca. Myślałam, że w styczniu nic ciekawego mi nie przybyło, trafiły się nawet małe bubelki, a jednak gdy zajrzałam na moją półkę z kosmetykami – a tam tyle fajnych rzeczy, trzeba było zaraz napisać.

LILLA-MAI Dezodorant z Ałunem o zapachu rozmarynu i lawendy. Facebook. Obiecywałam sobie, że nie będę napoczynać nowych produktów, zanim nie wykończę poprzednich. Nie wytrzymałam, mój dotychczasowy dezodorant Crystal przestał na mnie działać. Teraz w zimie jeszcze bym go przemęczyła, ale kiedy użyłam dezodorantu Lilla Mai przepadłam. Okazał się bardzo skuteczny, w ogóle nie czuje na sobie abym się pociła. Dezodorant nie powstrzymuje pocenia, maskuje za to skutecznie. Zapach bardzo delikatny, ziołowy. Pielęgnuje okolice pach.

Biovax Odżywka pielęgnacyjna BB Naturalne Oleje. Musiała się znaleźć w ulubieńcach. Fantastyczne działanie w porównaniu do dość niskiej ceny na promocji stawia ją jako mocną pozycje w mojej pielęgnacji włosów.

Bielenda Super Power Mezo aktywne Serum korygujące. 10 % kwas migdałowy aha, kwas laktobionowy pha, witamina B3. Udany zakup grudniowy, bardzo mnie cieszy, że sprawdza się w roli jaką mu wyznaczyłam: Serum likwiduje objawy trądziku, zapobiega nowym zmianom, rozjaśnia przebarwienia. Nie ma skutków ubocznych w postaci mocnego łuszczenia się.

Born to bio Olejek z dzikiej róży 100% bio. Świetny jako balsam do ciała. W krótkim czasie widać efekty: skóra zyskuje miękkość, gładkość, znikają suche miejsca, krostki, zaczerwienia. Pomógł mi także przy podrażnieniu cery, jakie spotkało mnie po paskudnych konserwantach w żelu do mycia Dermedic. Olejek z dzikiej róży w nowym opakowaniu do kupienia na biobeauty.pl. Niebawem napiszę szerszą recenzje, ponieważ produkt ma znacznie więcej zastosowań.
Joik Peeling do ciała z płatkami owsianymi i brązowym cukrem. Cudownie pachnący, delikatny peeling. Daje poczucie luksusu i rozpieszcza ciało i zmysły. Facebook.

Alva kremu do rąk, z olejem z avocado, ekstraktami z nagietka i rumianku /miniaturka. Dostałam go wraz z olejkiem z dzikiej róży. Tubka starczyła na kilka razy. Krem jest lekki szybko się wchłania, nie czuć go na dłoniach. Wbrew pozorom świetnie regeneruje i zabezpiecza suchą skórę rąk. Dosyć mocny zapach przy aplikacji, którego jednak nie czuć na dłoniach. Pełnowymiarowy krem 75 ml do kupienia na biobeauty.pl .