Witajcie kochani! Sierpień zleciał mi w tym roku bardzo, bardzo szybko. Trochę stresu, powrotów i rozstań, a także fali upałów, których szczerze mówiąc mam już serdecznie dosyć. Dziwnie się czuję z uczuciem, że w następnym tygodniu zaczyna się nowy rok szkolny, a ja wciąż mam wakacje (już niedługo!). Jutro(a właściwie dzisiaj) wstaję o 5:30 i jadę do Warszawy załatwiać ostatnie sprawy związane z mieszkaniem. Kurcze, trochę przeraża mnie ta cała przeprowadzka. Jednak korzystając z chwili wolnego czasu pokażę Wam kilka rzeczy, których szczególnie przyjemnie używało mi się w tym miesiącu :)