Ultratrwała Pomadka w płynie Eveline – opinia

26 marca 2013, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Recenzja: Ultratrwała Pomadka w płynie 16H super Long Lasting Shine Liquid Tint Glow 116

Ostrzegam, będę piać z zachwytu ;)
Ponownie dziś o produkcie z paczki Eveline.
Tym razem mowa o Ultratrwałej Pomadce w płynie 16H super Long Lasting Shine Liquid Tint Glow.

Na wstępie muszę Wam powiedzieć, że nigdy nie wierzyłam w obietnice pt. „Pomadka będzie się trzymać na Twoich ustach ruski rok”. Dlatego też do produktu Eveline podchodziłam sceptycznie. 12h? Ta, jasne. Dobrze się stało, że wróciłam do pracy – mogę testować kolorówkę pod kątem trwałości, jakości itp.

 

Wyjątkowe połączenie intensywnego koloru i długotrwałego blasku!
Intensywny wielowymiarowy kolor przez długi czas!
Wibrujący ultra trwały blask bez wysuszania!


Już nie musisz wybierać pomiędzy lustrzanym połyskiem błyszczyka a głębokim i trwałym kolorem pomadki do ust!
Pomadka w płynie 16H Super Long Lasting Shine liquid lip laquer stworzona w oparciu o innowacyjny kompleks Lipocire™, zawiera w 100% naturalne składniki, które intensywnie nawilżają i wygładzają skórę ust!
Receptura wzbogacona o olej palmowy i kompleks witamin (A, E, F) gwarantuje potrójny efektu makijażu ust: idealnie wygładza, doskonale nawilża i chroni, gwarantuje intensywny kolor oraz głęboki połysk przez cały dzień.

Pomadkę nakładamy aplikatorem, trochę jak błyszczyk. Po wyjęciu aplikatora z opakowania, kolor na gąbeczce jest jasnoróżowy. Po nałożeniu na usta trochę się utlenia i z czasem staje się bardzo intensywny.

Posiada przyjemny, świeży zapach. Dotychczas gdy używałam pomadek tego typu (a zdarzało się to wyjątkowo rzadko), usta w ekspresowym tempie wysuszały się, skórki były od razu podkreślone a ja wyglądałam, jakbym miała jakąś niezidentyfikowaną chorobę warg. Dlatego całkowicie zrezygnowałam z używania pomadek kolorowych na rzecz odżywczych, naturalnych, bezbarwnych balsamów do ust.

 

Jak dobrze, że miałam możliwość przetestowania Long lasting… W dużym skrócie – jestem zachwycona. Nie wiem jak producentowi udało się uzyskać taki efekt, ale: pomadka niesamowicie długo trzyma się na ustach nie tracąc na kolorze. Nie straszna jej herbata, którą piję w hektolitrach, poranna kawa, śniadanie… Wyobraźcie sobie, że do pracy idę na 8, pomadka jest bez uszczerbku do 14, 15. Kolejna sprawa – nawilżenie. Przez cały ten czas usta wyglądają zdrowo (jakkolwiek by to nie brzmiało ;) ), są nawilżone i delikatnie się „błyszczą”. Dalej: kolor! KOLOR! KOLOR! Przepiękny, intensywny. Jestem zakochana. Używam tego kosmetyku codziennie, do każdego makijażu (nawet z turkusowym linerem na oku ;) ) i nie oddam za żadne skarby. Wręcz przeciwnie – idę do Rossmana i kupuję inne kolory.

To moje największe, pomadkowe odkrycie EVER! :D

 

Jak Wam się podoba? :)

 

Testowała:

 

Patrycja – Bywam roztrzepana i zapominalska, lecz pasjom poświęcam się bez reszty. Od lat interesuję się filmem, muzyką i kocham gotować. Aktualnie przygotowuję się do roli mamy :) Kocham kosmetyki, w szczególności te „au naturel”. Uwielbiam wszelkie balsamy, olejki, maseczki, sole, peelingi i wszelkie naturalne wynalazki :) Od niedawna zaczęłam stosować kolorowe kosmetyki mineralne, które mnie zachwyciły i zamierzam się z nimi zaprzyjaźnić :) Zapraszam na mojego bloga: http://scianymajauszy.blogspot.com/
Prowadzi bloga: http://scianymajauszy.blogspot.com/