Ujędrniająco-napinająca maska kolagenowa z mikroelementami i mentolem – opinia
20 marca 2013, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny
Maski można kupić TUTAJ
To się chyba bierze z mojego lenistwa, ale uwielbiam wszelkie maski, które nakładam w całości, a nie muszę ich rozsmarowywać i potem zmywać ;) taka się leniwa zrobiłam i dzięki temu bardzo chętnie sięgam po wszelkie koleganowe czy też materiałowe maseczki, w tym wypadku po tą pierwszą.
Producent zapewnia: maska do każdego rodzaju skóry, w każdym wieku, z oznakami przesuszenia, wiotczenia, braku witamin i mikroelementów, utraty napięcia, sprężystości i jędrności, szara, matowa, bez kolorytu, potrzebująca natychmiastowej poprawy struktury, napięcia oraz widocznego odmłodzenia i pobudzenia. Szczególnie polecana po opalaniu, klimatyzacji.
Z maską kolagenową miałam do czynienia pierwszy raz. Wcześniej używałam raz materiałowej maski Mooya, ale to jednak zupełnie co innego. Tutaj z opakowania wyjęłam śliską i grubszą maskę, którą łatwo podziurawilam długimi paznokciami. Była ciepła, ponieważ przed otwarciem opakowanie należy zalać gorącą wodą.
Po nałożeniu na twarz robi się bardzo przyjemnie, ponieważ maska nadal jest ciepła i ogrzewa skóre. Zdecydowanie zmusza mnie do położenia się na te 30minut i odpoczęcia, ponieważ w pozycji pionowej maska zsuwa się i otwór na usta mam na brodzie, zamiast na wargach… Jednak sądzę, że jest to zaletą, bo rzadko potrafię się zmusić do tego, by się położyć i przez pół godziny nic nie robić, zupełnie się wyciszyć. Gdy po ok. 20minutach maska wraca do pokojowej temperatury czuję na twarzy chłód, co zdecydowanie nie było przyjemne. Po zdjęciu maski czuję, że cera jest świetnie nawilżona. Czuję, że jest dokładnie wygładzona i miękka, a do tego widzę, jak pięknie jest napięta. Aż jakoś przyjemniej sporzeć w lustro, bo cera jest taka promienna. Nie jest to efekt na jeden dzień – widzę, że kondycja skóry jest podwyższona na kilka dni. Zabieg jest na tyle skuteczny, że chętnie sięgnę po kolejne. Zwłaszcza, że BeautyFace organizuje różne promocje i mam zamiar złapać je w jakiejś okazyjnej cenie :) Standardowy koszt kolagenowego „zabiegu” to ok. 20-25zł, ale obecni na stronie producenta możecie je zamówić w promocji za 11,50zł (z datą ważności do 1kwietnia tego roku). Prawdopodobnie sama się skuszę na tą wyprzedaż i zamówię coś dla siebie, jak i dla mojej mamy, która również wypróbowała jedną z masek BeautyFace i była zachwycona, ale o tym napiszę innym razem :)
Maski można kupić TUTAJ
Miałyście do czynienia z kolagenowymi maskami? Ciekawa jestem czy wolicie takie zabiegi czy standardowe maseczki w saszetkach?
Testowała:
KaraWu – Jak każda kobieta uwielbiam kosmetyki, te znane i mniej znane, chętnie przetestuję wszystkie, lubię nowości. Mój blog szybko się rozwija, co bardzo mnie cieszy.Posiadam Certyfikat Rzetelna Blogerka
Prowadzi bloga: http://makiazas23.blogspot.com