Uczeń Czarnoksiężnika

9 września 2010, dodał: p
Artykuł zewnętrzny

file1284041383

Przygoda, baśń i realizm w jednym. Świetne efekty specjalne i jak zwykle wspaniały Nicolas Cage. Sporo magii i niezła akcja, dzięki której warto obejrzeć ten film. Na początku może się wydawać, że film jest kolejną masową produkcją dla wielbicieli magii i efektów specjalnych, ale miło się rozczarują. Samo pojawienie się na ekranie Nicolasa Cage’a i Moniki Bellucci, to pochwała dobrego humoru i znakomitej gry aktorskiej, która nie pozwala widzom na nudę. Główny bohater to Balthazar Blake, współczesny mistrz magii. Jego celem jest ocalenie świata przed złem. Swoją tajemną wiedzę pragnie przekazać swojemu uczniowi, w którym widzi wielki potencjał i swojego przyszłego następcę. Sęk w tym, że uczeń nie wierzy w bajki, jest kujonem i nie czuje się w żaden sposób wyróżniony ponad innych. Mistrz i uczeń – nietypowa para, która jest pełna sprzeczności. Raz się dogaduje, a innym razem nie może dojść do porozumienia. Na drodze staje im wróg dobra – Maxim. Znakomita kreacja czarnego charakteru zasługuje na uznanie, a dzięki pojawieniu się na ekranie Moniki Bellucci, widz nie może narzekać na nudę i jest ” na czym zawiesić oko „. Wszystko na tle Nowego Yorku, świetnych efektów specjalnych tj. lustra pułapki, żelazny ptak gigant, smok ziejący ogniem i auta, które zmieniają kształt pod dotykiem oraz walka dobra ze złem powoduje, że widz nie może oderwać wzroku od ekranu. Do tego wartka akcja i ciekawa fabuła. Muzyka dopasowana do każdej sceny, świetnie buduje napięcie.