Nowy Rok. Dla wielu magiczna data. Moment przełomowy, od którego postanawiamy przewrócić całkowicie swoje życie do góry nogami. Rzucić palenie, zmienić pracę na lepiej płatną, wyprowadzić się od rodziców i żyć na własny rachunek, spłacić w końcu kartę kredytową do kosza. Na siłowni pewnie znów będą tłumy, ale w końcówce stycznia znów wszystko wróci do normy. Motywacja do zrzucenia nadprogramowych kilogramów najczęściej trwa dwa, maksymalnie trzy tygodnie. Od razu chcielibyśmy bowiem stracić 10 cm w biodrach, przebiec maraton, a na karnawałowej imprezie wyglądać, jak milion dolarów. Niestety, jest to możliwe tylko w bajkach i kolorowych pismach dla kobiet, które czasem wpadają mi do ręki. Tutaj potrzeba czasu, ale i ciężkiej pracy. Wprowadzaj więc zmiany powoli! Stawiaj przed sobą małe cele. Łatwiej będzie je zrealizować! Nie planuj tego, co zrobisz za pół roku. Pomyśl o tym, co będzie się działo dzisiaj!
Cały wpis na moim blogu: http://joannahasnik.wordpress.com/2015/01/01/tym-razem-sie-uda/