Tropiki w salonie czyli kokos w doniczce

5 września 2013, dodał: Emilia Stasiak
Artykuł zewnętrzny

Palma w salonie to wspaniały widok i duma dla tych, którzy lubią hodować rośliny w doniczkach. Czy łatwo ja utrzymać w mieszkaniu? oto kilka podpowiedzi.

Palma kokosowa dotarła do nas z terenów Pacyfiku, wysp Oceanu Indyjskiego. Występuje pospolicie na obszarach tropikalnych. Istnieje jej wiele odmian, zarówno tych niewielkich, karłowatych, jak i tych, które dorastają do przeszło 25 metrów wysokości.

Okazałe, soczysto zielone liście palmy kokosowej sprawią, że wystrój mieszkania nabierze tropikalnego charakteru. Jednak nie ma co liczyć na orzechy kokosowe (ani nawet kwiaty), ponieważ polski klimat skutecznie uniemożliwia zawiązywanie się owoców u roślin tak egzotycznych jak palma. Ale ciekawą ozdobą jest już sama sadzonka palmy: pierwsze młode listki wyrastają wprost z orzecha, który zakopany jest w podłożu tylko do połowy. W sklepach ogrodniczych dostaniemy specjalnie dla palm skomponowane mieszanki ziemi o lekko kwaśnym odczynie (pH 5-6,5).

Musimy pamiętać o tym, by ziemia w doniczce cały czas była lekko wilgotna, szczególnie latem musimy dostarczyć roślinie odpowiednio dużą ilość wody. Wilgoci nie może zabraknąć także zimą, w tym okresie musimy bardzo uważać, aby nie przesuszyć, ale też nie zalać palmy. Bardzo ważne jest to, żeby nie lać wody bezpośrednio na orzech kokosowy, ponieważ może to doprowadzić do jego zgnicia. Woda, którą podlewamy palmę, powinna być przegotowana i odstała. Gotowanie wody uwalnia ją od niekorzystnych dla palm związków chemicznych, takich jak chlor czy wapń.

Palmy kokosowe preferują stanowiska słoneczne (nie służy im wystawa północna oraz wschodnia, bo dociera tam zbyt mało światła). Najlepiej czują się w gorącym klimacie pełnym słońca (wilgotny klimat równikowy), dlatego latem warto wystawić je na balkon, taras bądź bezpośrednio do ogrodu. Rośliny te źle znoszą niską temperaturę, dlatego nawet zimą mogą stać w dosyć ciepłych pomieszczeniach. Trzeba jednak pamiętać o regularnym ich zraszaniu, ponieważ środowiskiem naturalnym palm są miejsca ciepłe i bardzo wilgotne (np. nadmorskie plaże). Latem palmy należy zraszać z samego rana, kiedy słońce nie grzeje jeszcze tak mocno. W ciągu dnia silne promienie słonecznie padające na krople wody mogłyby spowodować poparzenia liści i doprowadzić do powstania nieestetycznych, brązowych plam. Jeśli nie zapewnimy palmie odpowiedniej wilgotności powietrza, końcówki liści staną się brązowe i uschną. Należy także regularnie usuwać kurz z liści. Dotyczy to wszystkich roślin doniczkowych, jakie posiadamy w domu. Zakurzone liście mają bowiem problem z prawidłowym przeprowadzeniem procesu fotosyntezy.

Palma kokosowa ma bardzo wrażliwe korzenie, dlatego musimy bardzo uważać przy jej przesadzaniu. Roślinę należy przesadzić dopiero wtedy, kiedy stara doniczka będzie już wyraźnie za ciasna. Wszystkie palmy najlepiej rosną w nieco zbyt ciasnych, wysokich i wąskich doniczkach. Najlepszym momentem do przesadzania będzie chwila, gdy korzenie zaczną przebijać się przez otwory drenażowe (przeważnie co około 3-4 lata). Należy wtedy delikatnie rozbić lub rozciąć doniczkę. Na dno nowej, większej donicy wsypujemy najpierw warstwę drenażu (może być to keramzyt lub nawet pokruszone resztki ceglanej donicy). Orzech  kokosowy powinien być zasypany ziemią tylko do połowy, w przeciwnym razie zgnije. Najlepszym momentem na przesadzanie jest wczesna wiosna (od końca lutego do końca marca). Około miesiąc po przesadzeniu możemy zacząć nawozić roślinę. Należy do tego używać płynnych nawozów wieloskładnikowych przeznaczonych dla roślin ozdobnych z liści. Czasem stosuje się także nawozy do cytrusów. Palmy kokosowe nawozimy od marca do października co dwa tygodnie.

Rozmnażanie

Palmy najłatwiej rozmnaża się z nasion. Można do tego celu wykorzystać kupione w sklepie daktyle, a ściślej – ich pestki, lub orzechy kokosowe. Nasiona innych palm trzeba przywieźć z ciepłych krajów. Wysiewamy je jak najszybciej, bo łatwo tracą zdolność kiełkowania. Nasiona o twardej okrywie najpierw wkładamy na 48 godzin do ciepłej wody (pojemnik można ustawić na kaloryferze), a dopiero potem sadzimy w doniczkach napełnionych torfem zmieszanym z piaskiem; orzech kokosowy sadzimy w samym torfie. Podłoże powinno być stale wilgotne (doniczkę można przykryć folią z kilkoma niedużymi otworami). W temperaturze 25°C kiełki ukażą się po 2-6 miesiącach. Kiedy siewki wytworzą pierwszy liść, przesadzamy je do żyznej ziemi i stawiamy w miejscu, gdzie jest dużo rozproszonego światła. Po upływie kolejnego miesiąca zaczynamy je „dokarmiać”. Przez pierwszych kilka miesięcy lepiej używać nawozów do listnych. Młode rośliny lubią być zraszane – nawet 5 razy dziennie.

Coś jest nie tak

  • Końce liści żółkną i zasychają – zwykle zbyt suche powietrze w pomieszczeniu. Przeważnie dzieje się tak z liśćmi świeżo zakupionych roślin. Warto je więc przez kilka tygodni często zraszać, a ziemię przykryć wilgotnym mchem. Podobnie objawia się zalanie lub zasuszenie korzeni. Liście zasychają także, gdy palmy „przeziębią się” w czasie wietrzenia pokoju w mroźne dni.
  • Brązowe plamy na liściach – poparzenie przez słońce, zwykle po spryskaniu liści wodą. Jest to również objaw nadmiaru wapnia. Trzeba wtedy zmienić ziemię i podlewać rośliny tylko przegotowaną wodą.
  • Żółte, przeświecające plamy na liściach, brunatniejące od środka – objawy choroby grzybowej, zwanej żółtą plamistością liści. Silnie porażone liście należy ściąć i spalić.
  • Srebrzyste plamki na powierzchni liści, a od spodu pajęczynka – przędziorki. Możemy się ich pozbyć, przecierając liście co kilka dni watką nasączoną ludwikiem zmieszanym pół na pół z wodą (później trzeba je opłukać letnią przegotowaną wodą) Należy też zwiększyć wilgotność powietrza wokół palmy.
  • Brązowe tarczki na łodygach i liściach – miseczniki. Tarczki usuwamy watką z roztworem ludwika (postępujemy tak jak przy zwalczaniu przędziorków).
  • Kłaczki „waty” w kątach liści i na liściach – wełnowce. Zwalczamy je podobnie jak miseczniki.

Uwaga. Szkodniki występują na palmach w mało widocznych miejscach. Rośliny należy więc dokładnie oglądać, by w porę zauważyć niebezpieczeństwo. Gdy owady nadmiernie się rozmnożą, ich zwalczanie jest bardzo trudne i zwykle trzeba roślinę wyrzucić.

Materiały: www.Kocham.kwiaty.pl, www.ogrod.leroymerlin.pl

Zobacz również:

Ozdobne poduszki do salonu

Dodatki do dekoracji we francuskim stylu

Akcesoria dekoracyjne do domu