Tym razem przychodzę do Was z recenzją Odmładzającego mleczka kokosowego do ciała z olejkiem z baobabu, BIELENDA
Słówko od producenta: Egzotycznie pachnące mleczko przywraca ciału młodzieńcze piękno oraz nasyca je zmysłowym aromatem. Skóra jest doskonale nawilżona, bardziej jędrna i elastyczna, aksamitnie miękka i gładka. Baobab – zwany jest afrykańskim drzewem życia z powodu swojej długowieczności. Olejek z baobabu zawiera bogactwo witamin A, B1, C, D, E i F działa kojąco i wspomaga regeneracje komórek oraz wygładza szorstką i suchą skórę.
Słówko ode mnie: Pierwszy raz z tym mleczkiem zetknęłam się na wycieczce we Włoszech. Moja koleżanka miała to mleczko ze sobą i zapoznała mnie z nim. Gdy wtarłam go w ręce wieczorem, przed pójściem spać, jeszcze rano czułam jego zapach! Już wtedy postanowiłam, że jak już wrócimy do Polski, muszę go mieć! Trzeba tutaj koniecznie dodać, że zapach jest obłędny!! Właśnie z takim zapachem kojarzy mi się Afryka! Wyczuwam w nim także cynanom i inne piękne zapachy, których nie jestem w stanie opisać. Solidnie nawilża i nasza skóra pozostaje nawilżona bardzo długo (wiem, a masło jest maślane :P). Nie lubię płynnych konstystencji, ale to mleczko tak mnie zauroczyło, że przymykam na to oko. Dodam, że jest także wydajny. Po prostu mój KWC, must have i wszystkie inne bajery tego typu. Cena około 8-10 zł/ 250g. Ocena oczywiście 5/5!