Testowanie z Beauty of dreams – Eveline miniMAX 837
W czerwcu zgłosiłam się do testowania na blogu Beauty of dreams. Do wyboru był jeden z pięciu zestawów kosmetyków. Zdecydowałam się na zestaw numer 4 i dzisiaj przedstawię Wam pierwszego bohatera – lakier Eveline miniMAX 837 oraz opiszę, jak się sprawdził. W najbliższych dniach wyczekujcie kolejnych recenzji. Z tego miejsca także chciałam podziękować Gosi za wybór mojej osoby i mojego bloga do recenzowania.
zgłoś się do testowania kosmetyków
[źródło: Beauty of dreams]
eveline minimax recenzja
Na samym początku muszę się przyznać, że ten lakier wydawał mi się najsłabszą elementem zestawu. Kolor nie do końca mi się podobał, wydawał mi się taki zwykły i nudy. Jaka była zadziwiona, gdy po nałożeniu na paznokcie okazał się pięknym różem, nieco zbliżonym do czerwieni. Totalnie się nim zauroczyłam.
eveline 837 minimax
Serię miniMAX bardzo lubię, mam już kilka lakierów z niej i jestem zadowolona. Aby uzyskać krycie należy nałożyć dwie warstwy, ale wysychanie jest szybkie. Ja utwardziłam je bezbarwnym lakierem o numerze 00 również z Eveline. Nie miałam problemów z pęcherzykami powietrza. Trwałość lakieru 837 jest standardowa. Trzyma się na moich paznokciach tak jak pozostałe, czyli około tygodnia. Pędzelek nie jest za gruby, jest poręczny i dobrze się nim maluje.
Produkt ten spełnił moje oczekiwania. Podoba mi się jego kolor i trwałość. Jestem na tak!
Lubicie lakiery Eveline miniMAX? :) Znacie któryś z powyższych produktów? :)