Test kołdry Wendre Antibacterial – opinia

21 marca 2016, dodał: skintherapy22
Artykuł zewnętrzny

Kołdra Wendre – postrach bakterii i nie tylko

IMG_0239

Witajcie!

Zastanawiałyście się czasem ile bakterii gnieździ się w naszych kołdrach, poduszkach – ogólnie w całej pościeli? Przyznam się wam, że ja nigdy. Oczywiście poszewki piorę i zmieniam regularnie, ale nad samą kołdrą się nie zastanawiałam. I tu pojawia się nowe rozwiązanie – kołdra marki Wendre, która powstała z myślą o naszym zdrowiu i dobrym samopoczuciu.

Higiena jest dla nas rzeczą naprawdę istotną i powinniśmy ją kontrolować na każdym etapie, nawet snu.
Do tej pory nie zastanawiałam się nad tym chociaż jeśli chodzi o wybór kołdry, zawsze wybierałam wersje przeznaczoną specjalnie dla alergików.

Przyjrzyjcie się zatem napisowi, który aż bije z opakowania produktu. Dbajmy o nasze ciało i zdrowie nie tylko wtedy, kiedy korzystamy z żelu pod prysznic czy balsamu ale również podczas snu.

6666

Przytoczę Wam zatem słowa producenta, które moim zdaniem świetnie obrazują nasz świadomy wybór nawet kołdry czy poduszki:

Codziennie używamy niezliczonej ilości kosmetyków i detergentów, aby czuć się czysto i higienicznie. Dlaczego więc nie martwimy się o to wchodząc do łóżka, które jest siedliskiem bakterii? Z myślą o zdrowym i spokojnym śnie powstała kolekcja ANTIBACTERIAL. Te innowacyjne produkty, zawierają ANTIBACT™, czyli włókna poliestrowe z domieszką silikonu i substancji antybakteryjnej. Zastosowanie takiego wypełnienia w kołdrach i poduszkach nie tyko przeciwdziała namnażaniu się bakterii, ale również sprawia, że produkty są niezwykle miękkie i puszyste.

Tekst idealnie obrazuje nam to, nad czym do tej pory pewnie się nie zastanawialiście – przynajmniej ja, przyznaję się bez bicia.

Wykonanie kołdry jest bardzo dobre, nigdzie się nie pruje czy nie przeciera. Jest bardzo lekka, ale momi zdaniem świetnie nada się na okres wiosenno-jesienny.

777

Na ten moment jestem bardzo zadowolona z produktu, który uświadomił mi, nad iloma rzeczami się jeszcze nie zastanawiałam. Oczywiście nie dajmy się zwariować, ale biorąc pod uwagę, że śpimy względnie około 8 godzin,  wybór nie mógł paść na inny produkt.
W tym mieszkaniu przyznam Wam się szczerze nie mamy drugiej sypialni, natomiast czeka nas ogromna zmiana, a mianowicie przeprowadzka, gdzie już ta sypialnia się pojawi. Bardzo brakowało mi drugiej kołdry chociażby ze względu np. na przeziębienia, gdzie jest niezbędna, a teraz już nie mam takiego problemu.

Więcej o kołdrach i poduszkach marki WENDRE możecie przeczytać na stronie: www.wendre.pl

Myślę, że wiele z was zaciekawi ten temat i może same skorzystacie z udogodnień, które serwuje marka.

Dajcie znać, co sądzicie op tej marce i czy w przyszłości Wasz wybór padnie na markę Wendre.

Buziaki!
M

Opinię znajdziecie też na blogu: www.skintherapy22.blogspot.com