Tangle Teezer czyli innowacyjna szczotka do włosów – opinia

15 sierpnia 2012, dodał: subiektywna Vera
Artykuł zewnętrzny

Mam długie włosy i do tej pory czesałam je standardowymi szczotkami dostępnymi w drogeriach. Wybierałam zawsze szerokie z gęstymi szpileczkami zakończonymi kuleczką.

Jednym słowem nie przywiązywałam większej uwagi w wyborze szczotki. Mokre włosy rozczesywałam grzebieniem z szeroko rozstawionymi ząbkami, a suche dowolną szczotką jaka wpadła mi w ręce. Jednak postanowiłam lepiej dbać o swoje włosy. Zaczęłam więcej czytać o ich pielęgnacji i powoli stosować się do wyczytanych i sprawdzonych rad przez pozostałe internautki. W ten sposób dowiedziałam się o istnieniu szczotki Tangle Teezer, o której ochów i achów nie było końca. Wszędzie byłam karmiona samymi zachwytami nad szczotką bardzo mi przypominającą dużego robaka. Dziewczyny na swoich blogach i kanałach youtube zachwalały szczotkę pod niebiosa, jaka nie jest cudowna itd. No cóż, co by nie mówić zachęciły mnie ich opinie i zdecydowałam sama przekonać się ile warta jest Tangle Teezer.

Szczotka Tangle Teezer jest produktem angielskim i dopiero od niedawna jest dostępna w sprzedaży w Polsce. Do tej pory, aby ją nabyć trzeba było sprowadzić ją zza granicy (najczęściej Anglii) lub bawić się z zakupami na allegro, gdzie często wciskano klientom podróbki Tangle Teezer. Aby mieć pewność oryginalności towaru wybrałam się na zakupy do oficjalnego dystrybutora szczotek Tangle Teezer. Swoje zakupy zrobiłam na ich oficjalnej stronie www.tangle-teezer.pl w dziale Sklep.

Gdy zamawiałam swoją Tangle Teezer dostępne były trzy rodzaje szczotek: wersja klasyczna, kompaktowa oraz wersja dla dzieci (w postaci kwiatka). Od niedawna doszedł kolejny rodzaj, określany jako Salon Elite. Aby szczotka Tangle Teezer nam długo i dobrze służyła należy dbać o jej ząbki, dlatego niewskazane jest stawianie jej na ząbkach, aby nie uległy wykrzywieniu. Biedaczka w wersji klasycznej musi nieużywana leżeć na plecach. Wersja kompaktowa jest mniejsza, ale wyposażona w przykrywkę, która chroni ząbki przed wykrzywieniem i dzięki temu może ona leżeć w dowolnej pozycji. Ostatecznie mój wybór padł na klasyczną wersję Tangle Teezer, ponieważ jest większa i podobno poręczniejsza (lepiej leży w dłoni). Dałam za nią 55 zł + 0 zł za dostawę Pocztą Polską. Po dosłownie 2-3 dniach od złożenia zamówienia otrzymałam swoją przesyłkę i rozpoczęłam jej testowanie :)

 

Tangle Teezer przede wszystkim nie przypomina kształtem klasycznej szczotki do włosów. Można ją bardziej przyrównać do szczotek dla zwierząt. Wersja klasyczna ma specjalnie wyprofilowany kształt, tak aby leżała wygodnie w dłoni. Za każdym razem gdy po nią sięgam mam wrażenie jakbym brała do rąk swoją komputerową myszkę, która jest takiej samej wielkości, koloru oraz tak samo wyprofilowana ;) Aczkolwiek mimo, iż używam jej od ponad półtora miesiąca, nadal nie potrafię jej trzymać pewnie.

Swój pierwszy test zrobiłam na dość mocno skołtunionych wiatrem włosach. Zazwyczaj tego nie robię, ale chciałam sprawdzić łatwość rozplątywania włosów przez szczotkę i rozpoczęłam czesanie od czubka głowy. Poszło jej całkiem nieźle, ale kosztowało mnie to wyrwaniem kilku włosów. W sumie byłam zaskoczona, że udało mi się w miarę gładko przejechać szczotką od czubka głowy po same końce, bo ze standardową szczotką byłoby to kompletnie nie możliwe albo wyrwałabym znaczniej więcej jak te kilka włosów. Ale dalsze rozczesywanie już wykonałam standardowo, czyli począwszy od końców po stopniowe kierowanie się ku górze głowy. Tangle Teezer bardzo ładnie i przede wszystkim szybko uporała sobie z moją powichrowaną fryzurką. Na szczotce zostało troszkę włosów, ale wydawało mi się, że mniej jak zwykle.

To był mój pierwszy raz. Teraz minął miesiąc stosowania przeze mnie Tangle Teezer i swój zakup podsumowuję jako udany. Jest to bardzo dobre rozwiązanie dla włosów długich, ponieważ długie włosy łatwiej się plączą i potrzebują delikatnego rozwiązania. Tangle Teezer dla włosów krótkich może okazać się zbędnym wydatkiem. Obawiam się, że takie osoby nie zauważą żadnej różnicy między Tangle Teezer a standardową szczotką, ponieważ to właśnie szybkość rozplątywania skołtunionych włosów wyróżnia Tangle Teezer od innych szczotek. Mimo, że wykonana jest w całości z tworzywa sztucznego nie zaobserwowałam, aby włosy się kiedykolwiek zelektryzowały. Dziewczyny stosujące Tangle Teezer twierdzą również, że wygładza ona włosy, powoduje, że są bardziej lśniące i mniej puszące się – ja tego nie zauważyłam. Jak moje włosy się puszyły tak puszą się nadal. Tangle Teezer w moim przypadku albo nie zdążyła jeszcze ich wygładzić, albo po prostu nie ma takich właściwości. Natomiast przyznaję rację, że włosy mniej wypadają – a raczej nie są często wyrywane przy rozczesywaniu tak jak przy innych szczotkach. Co prawda nie jest to ogromna różnica, lecz jak dla mnie zauważalna.

Jednym słowem polecam Tangle Teezer osobom z długimi włosami, a osobom z krótkimi polecam się wstrzymać z zakupem ;) Szczotka jest bardzo dobra. Jeżeli w jakiś sposób moja obecna Tangle Teezer się zniszczy to pewnie kupię ją ponownie, aczkolwiek nie będę jej polecać z taką ekscytacją w głosie jak jak inne blogerki ;) Polecam, ale tylko długowłosym.