W zeszłym tygodniu pojechałam z koleżanką do salonu kosmetycznego. Miałyśmy sobie przedłużyć rzęsy … jednak po dłuższej rozmowie z kosmetyczką zdecydowałam, że nie zamienię swoich okularów na szkła kontaktowe a co za tym idzie – muszę zostać przy swoich naturalnych rzadkich i krótkich rzęsach.
Kosmetyczka doradziła dla mojej znajomej zabieg 1×1 – podobno najbardziej znana i powszechna metoda przedłużania rzęs. Do każdej rzęsy kosmetyczka dokleja jedną sztyczną rzęsę ( tutaj mamy wybór są rzęsy jedwabne tzw. miękkie oraz z tworzywa tzw. twarde – w zależności od firmy i jakimi środkami finansowymi dysponujemy). Długość rzęsek wynosi od 6 do 13 mm, bardziej lub mnie zakręcone no i oczywiście czarne lub kolorowe (na specjalnie okazje).
Bardzo mnie to zdziwiło bo zamiast na krzesło, kosmetyczka kazała się położyć mojej koleżance na łóżku. Troszkę długo trwało dopasowywanie rzęs – miałam wrażenie jakby kosmetyczka po raz pierwszy doklejała sztuczne rzęsy , ale później Pani wyjaśniła nam , że nie robi tego po raz pierwszy a robi tak powoli – bo chcę żeby rzęsy wyglądały profesjonalnie i żeby były zbliżone do prawdziwych a nie sztucznych.
Żeby rzęsy górne nie sklejały się z rzęsami na dole kosmetyczka przykleiła plaster, który ma bardzo mało kleju przez co odrywanie go nie jest bolącą sprawą. Pęsetą bierze sztuczną rzęsę i zanurza w czarnym kleju i dokleja ją przy samej nasadzie naszej prawdziwej rzęsy. Oczywiście klej może (ale nie musi) podrażnić i czy mogą nam łzawic (koleżanka intensywnie płakała). Zabieg trwa bardzo długo może ze 3-4 godziny – sama się już pogubiłam. Ale po skończonym zabiegu … kipię z zazdrości bo moja koleżanka ma piękne długie i efektowne rzęsy na dodatek nie musi ich malować bo są … piękne.
Gdy wracamy do domu po drodze zajeżdżamy do naszej wspólnej znajomej , która pyta się jakiego tuszu używa bo jej spojrzenie zniewala. Oczywiście mówi jej prawdę a ta, od razu bierze numer telefonu i również zamierza zrobić się na bóstwo.
Nie wolno obcinać rzęs – dlatego jestem zmuszona malować sobie rzęsy. Po 3-4 tygodniach należy iść na uzupełnienie rzęs (podobno zabieg trwa dużo krócej). Nie wolno pocierać oczu bo dużo rzęsek pogubimy. Nie szkodzą naturalnym rzęsą dlatego można je nosić cały czas. W większych miastach zapewne doklejanie sztucznych rzęs jest tak samo popularne jak wizyta u fryzjera lub u manikiurzystki u mnie to dopiero nowość. Nowość której jak na razie się nie poddam .
Joanna Sz.