Szkoła Czarownic

13 października 2010, dodał: agf
Artykuł zewnętrzny

file1286986401

Film z 1996 roku, który obejrzałam będąc jeszcze nastolatką i który zrobił na mnie duże wrażenie. Do tej pory zresztą lubię sobie go czasem obejrzeć, być może dlatego, że w prawdziwym życiu brakuje trochę magii? Poczucie, że ma się taką magiczną siłę, może się wpływać na innych, posiadanie jakiegoś takiego nadprzyrodzonego daru jest jednak w pewnym sensie taką pocieszająca myślą, można pomarzyć :)
Tutaj bohaterkami są nastolatki, które „bawią się” w czarownice, próbują czarnej magii, postrzegane są jako „Czarownice z Eastwick”. Akcja jednaknabiera tempa, gdy do ich grona dołącza nowa uczennica – prawdziwa czarownica. Każda z dziewczyn otrzymuje w końcu  dar o jaki prosiła – miłość, urodę, nienawiść, siłę. Trzeba jednak umieć odpowiednio wykorzystać swe zdolności, bo w przeciwnym razie może być źle…






FORUM - bieżące dyskusje

Ubrania hand made
Ja się uczę robienia na drutach, żeby mieć własnoręcznie wydziergane sweterki...
Fryzura na półmetek/połowinki
Taka jak na wesele, bo impreza przecież podobna;)
Nauka niemieckiego
Fajnie byłoby uczyć się z native speakerem albo kimś, kto był parę lat w Niemczech...
Jęczmień znacznych rozmiarów
Warto często przemywać oczy np. naparem z rumianku...