Dzisiaj recenzja pewnego szamponu który dostałam do testów od portalu Uroda i Zdrowie :) Mowa tu o szamponie Naturia firmy Joanna. Szampon ten jest szamponem z odżywką do każdego rodzaju włosów. Aktywnym składnikiem są tu algi morskie mające działanie nawilżające i odświeżające. Producent zapewnia nas o tym, że używając tego szamponu, możemy być pewne, że nasze włosy będą oczyszczone, lekkie, świeże, pełne blasku, puszyste, sprężyste. Jak było u mnie, jaka jest moja opinia?;)
Po pierwszym myciu efekty były, bo zmieniłam przecież szampon. Włosy były dłużej świeże i milutkie w dotyku :) A że jest on z odżywką, to nie musiałam aplikować dodatkowo innej. Naturia ułatwiła mi przez te dwa tygodnie mycie bo nie musiałam wykonywać nużącej czynności;) Plus jest jeszcze w tym, że ja włosów nie suszę jeśli nie zajdzie taka potrzeba, a to potęguje efekt działania bo włosy są naprawdę super.
Czy włosy są uniesione? Myślę że tak. Nie klapną mi tak szybko. Po czasie jednak, włosy przetłuszczają mi się tak jak przetłuszczały mi się wcześniej no i muszę częściej myć albo poszukać jakiegoś szamponu, coś pokrzywowego ;) Taka moja uroda, jednak tym szamponem chętnie myję włoski:)
● Ze względu na to że jest to szampon z odżywką, wiem że są tam jakieś silikony – a wiem to dlatego że włosy się lepiej rozczesują. Nie jestem ekspertką, chemiczką czy kimś tam jeszcze, znam zaledwie kilka które występują w moich ulubionych produktach i są delikatne.
Przejdę do kluczowej sprawy – do wyglądu i zapachu. Opakowanie jest proste, ładne, widnieje na nim piękny obrazeczek z algami, bąbelkami, rybkami ;) Teraz gdy jest gorąco, kojarzy mi się to masakrycznie z wakacjami :) Jest naprawdę super!;D Zapach? Na początku przypominał mi zapach zielonego jabłuszka. Potem gdy dałam go do użytku mojemu ukochanemu, kojarzył mi się z innym szamponem, jednak normalnie przeważa woń pysznego zielonego jabłuszka :)
Konsystencja – nie za gęsta, nie za rzadka, kolor biały, połyskliwy.
● Szampon zawiera SLS, ale na miłość Boską, nie ma co się tego bać!:) Jeśli tego nie wypijecie, to Wam nie zaszkodzi, detergent tylko wyczyści skórę głowy z tłuszczu, łoju i brudu, będzie dla Was szkodliwy wtedy jeśli macie na to alergię.
No i szczerze mówiąc czasem używam go jako żelu pod prysznic, sprawdza się super;D Może nie powinnam, aaale..;)
Wnioski? Jak dla moich włosów szampon szału nie robi, chyba że odstawiam inny, lub używam go na zmianę z innym. Fajnie działa, odświeża i dzięki odżywce chroni moje kosmyki ale nic poza tym bo włosy mi się najzwyczajniej przetłuszczają i potrzebuję do tego specjalnego szamponu. Jest naprawdę fajny i ma świeżą, kojarzącą się z wakacjami woń, jednak myślę że ponownie bym go nie kupiła, chyba że nie miałabym problemów z łojotokiem skóry głowy.
Marta. – Dziewiętnastoletnia dziewczyna z Warszawy kochająca kuchnię i gotowanie. Uwielbia modę, ubrania, kocha tworzyć ciekawe stylizacje i ma głowę pełną pomysłów. Wielbi też kosmetyki i ciekawe akcesoria kosmetyczne – testowanie ich i używanie sprawia jej niesamowitą frajdę i pomaga w poszukiwaniach kosmetycznego ideału!:) Na swoim blogu zamieszcza zarówno recenzje kosmetyków, przepisy kulinarne oraz outfity.
Prowadzi bloga: http://www.smallrosie.blogspot.com/
Zobacz również:
- Wszystkie testy blogerek
- Baza blogerek i testerek – dołącz do nas!
- Kosmetyki, które testujemy obecnie