Ostatnio dostałam od portalu Uroda i Zdrowie szampon koloryzujący Multi Soft z Joanny.
Kolor moich włosów jest trudny do opisania. Są brązowe z naturalnymi jasnymi kosmykami. Zdecydowałam się na szampon o kolorze 21, czyli Karmelowy blond, żeby je jeszcze bardziej rozjaśnić.
W opakowaniu dostajemy szampon, utleniacz, rękawiczki i „instrukcję obsługi”:
Informacja od producenta:
Multi Soft Color to gama łatwych w stosowaniu i szybko działających szamponów koloryzujących, dzięki którym można dowolnie zmieniać kolor włosów nie niszcząc ich. Szampony nie zawierają amoniaku i utleniacza, a zawarty w recepturze kompleks multiwitaminowy ma działanie nawilżające i odżywcze.
Szampony koloryzujące Multi Soft Color to doskonały sposób bezpiecznej, szybkiej i wygodnej koloryzacji. Nowoczesna receptura szamponu nadaje włosom naturalny, świetlisty i głęboki kolor utrzymujący się aż do 24 myć.
Szampon posiada delikatną kremową konsystencję, która ułatwia nakładanie produktu i sprawia, że nie spływa z włosów. Dzięki temu dociera do każdego pasma i pozwala na niezawodne i dyskretne pokrycie pierwszych oznak siwizny.
www. joanna.pl
Moja opinia:
Kolor ma się utrzymać do 24 myć, ale ja już po 5 myciach zauważyłam, że kolor znika, zwłaszcza z końcówek. Włosy mi sięgają do pach, jeżeli ktoś ma dłuższe włosy to jedno opakowanie nie wystarczy na pokrycie całych włosów
Zapach- dość uciążliwy, nie tak bardzo jak farby do włosów, ale jednak lekko daje po nosie. Można się przyzwyczaić
Obsługa- szampon z utleniaczem łatwo się mieszają ze sobą, z nakładaniem nie było problemu, pędzel mojej mamy mi w tym pomógł :D ale nawet bez niego nie jest to coś trudnego
Uzyskałam ładny efekt, taki o jaki mi chodziło:
Zdjęcia 'przed’ widoczne wcześniej, a tu taj już 'PO’
Podsumowanie:
+ ładny efekt
+ szybkie, bezproblemowe użycie
+ nie zafarbował mi ubrań
+ bez amoniaku
+ po użyciu nie trzeba myć włosów (to przecież szampon)
+ do wyboru aż 12 kolorów, każdy znajdzie coś dla siebie
– drażniący zapach. Użyłam Joanny rano, a wieczorem umyłam normalnym szamponem włosy i nadal czułam nieprzyjemny zapach
– efekt na pewno nie utrzyma się u mnie aż 24 mycia
– przed nałożeniem go na głowę należy posmarować skórę balsamem natłuszczającym. Nie wiem po co, ale nawet po dostosowaniu się do tej wskazówki czułam lekkie pieczenie, podczas trzymania szamponu na głowie
– nie widziałam tego szamponu ani w Rossmannie, ani w Naturze, ani w innych dużych sklepach
Jak tylko go znajdę w jakimś sklepie to chętnie go użyję jeszcze raz.
Testowała:
Magda – Mam 20 lat, od niedawna prowadzę bloga. Uwielbiam kupować nowe kosmetyki i je testować. Sprawia mi wielką przyjemność pisanie o nich i bardzo się cieszę jak ktoś na mojej opinii skorzysta. Oprócz tego nałogowo oglądam różne filmy i czytam mnóstwo książek :)
Prowadzi bloga: http://www.kosmetyki-nowicjuszki.blogspot.com/