Twój blask gaśnie przy błysku twojej twarzy? Chciałabyś go przyćmić, ale nie wiesz jak? O sposobach na idealny make-up i właściwą pielęgnację rozmawiamy z Katarzyną Piwowar, ekspertem wizażu w Estiyo Clinique.
Dlaczego skóra się świeci?
Za świecenie twarzy odpowiedzialna jest wysoka aktywność gruczołów łojowych. Produkują one sebum, które tworzy na skórze tłustą powłokę i powoduje nieestetyczne błyszczenie. Problem rozpoczyna się najczęściej w okresie dojrzewania, kiedy szaleję hormony, często jednak towarzyszy kobiecie przez długie lata. Mówimy wówczas o cerze tłustej lub mieszanej. Świecenie najmocniej widoczne jest w tzw. partii litery T – czoło, nos, broda. Chociaż na rodzaj naszej skóry największy wpływ mają uwarunkowania genetyczne, to świecenie może też świadczyć o zaburzeniach gospodarki hormonalnej, zaburzeniach przemiany materii, stresie lub niedoborach witamin: A, E i B2. Pocieszający może być fakt, że taka cera dużo wolniej się starzeje.
A latem? Mam wrażenie, że ten problem dotyczy całej ludzkości…
Latem świecenie może pojawić się nawet przy teoretycznie suchej skórze. Poprzez produkcje sebum, skóra broni się przed negatywnym działaniem promieni słonecznych i aktywnością wolnych rodników, które przyspieszają procesy starzenia.
Co możemy zrobić, by przyćmić ten „blask”?
Pierwszym krokiem jest właściwa pielęgnacja twarzy. Skórę trzeba systematycznie oczyszczać, za to nie wolno jej przesuszać, bo skóra zacznie się bronić i wzmoże pracę gruczołów łojowych. Mocno wysuszające działanie ma alkohol, dlatego należy go unikać, zwłaszcza, gdy wymieniony jest na jednej z pierwszych pozycji w składzie kosmetyku. Warto stosować kremy matujące – a najlepiej nawilżające o matującym działaniu – i produkty z napisem „oil free”, czyli wolne od tłuszczy.
A makijaż?
Zaczyna się od nałożenia bazy. Dzięki niej podkład lepiej się utrzymuje. Najlepiej wybrać tę o działaniu matującym, która wzmocni efekt. Później, oczywiście dobrany do rodzaju cery, podkład lub zamiast niego krem BB lub CC. To dobra alternatywa, zwłaszcza latem. Im lżejszy kosmetyk tym lepiej, bo nie zatyka porów i pozwala skórze oddychać. Podstawowy makijaż koniecznie trzeba wykończyć matującym pudrem. Najlepszym tego rodzaju kosmetykiem jest ten w kompakcie. Oprószamy nim całą twarz i chowamy do torebki, którą zabieramy ze sobą.
W torebce warto też mieć bibułki matujące. To prawdziwy must have na lato! Bibułkę przykłada się do skóry, dociska, a ona bez naruszenia make-upu zbiera nadmiar sebum i neutralizuje świecenie.
Odradzam używanie kosmetyków rozświetlających, bo dodatkowo podkreślają błyszczenie i wszelkie niedoskonałości – dodaje Pani Katarzyna.
Jeszcze jakaś rada?
Na wielkie wyjścia polecam „lakier do twarzy”, czyli utrwalacz w sprayu. Działa podobnie jak lakier do włosów i sprawia, że makijaż staje się odporny na działanie potu, wilgoci oraz sebum. Wszystkim kobietom zapewni perfekcyjny make-up przez całą noc, bo każda z nas jest gwiazdą ;-)
www.estiyoclinique.pl