Biżuteria magiczna „charms” – światowy trend i nowy wymiar biżuterii.
Chyba nie ma kobiety, która nie lubiłaby ozdabiać swojego ciała biżuterią. Przystrajając się w bransoletki, kolczyki i naszyjniki nadajemy sobie znaczenia, zwracamy na siebie uwagę i stajemy się piękniejsze. Odpowiednio dobrana broszka potrafi skutecznie dodać nam blasku i przykuć wzrok nie tylko męskiej częsci otoczenia. Kolorowe kamienie w kolczykach kuszą i wydobywają głębię spojrzenia. W noszeniu biżuterii jest jednak zawsze coś więcej niż tylko funkcja ozdobna. Mimo, że nie zawsze jesteśmy tego świadome, to biżuteria pełni dla nas również funkcję magiczną.
Krótka historia. Najpierw jako biżuterii ludzie używali kamyków, muszli, kości i zębów różnych zwierząt. Najstarsza znana nam biżuteria pochodzi sprzed około 22 tysięcy lat. Poprzez wieki rozwinęły się różne techniki obróbki tych materiałów, takie jak polerowanie czy rzeźbienie. Kiedy człowiek wprowadził do użytku miedziane i żelazne narzędzia, w biżuterii również zaczęto używać metali. Najstarsza biżuteria ze złota i srebra liczy około 6 tysięcy lat.
Funkcja magiczna. Kiedy zakładamy błyskotkę przypominamy sobie osobę, która nam ją podarowała albo sytuację, w jakiej ją kupiłyśmy. Potem biżuteria nabiera nowych znaczeń – może się kojarzyć ze wspomnieniem romantycznej kolacji czy wyjściem do teatru. Mimo, że czary najchętniej oglądamy na ekranach kin to nadal używamy amuletów. Na przykład wkładamy pieniążek do portfela żeby nam się powodziło, albo zakładamy lańcuszek od komunii mający przynieść nam szczęście. Było tak od zarania dziejów i nie wygląda na to, że kiedykolwiek się to zmieni.
Na przestrzeni dziejów biżuteria służyła potrzebom kultu religijnego, magii, była oznaką władzy oraz godności świeckiej i religijnej. Świadczyła także o bogactwie. Dziś wciąż lubimy czary. Świadczą o tym tzw. charmsy, które skutecznie podbijają cały świat już od ponad 10 lat. To biżuteria, która cieszy się ogromną popularnością zarówno u młodych dziewczyn jak i dojrzałych kobiet na całym świecie. Charmsy to bransoletki, które można komponować indywidualnie i zmieniać w zależności od nastroju. Najpierw trzeba kupić łańcuszek. Następnie kupuje się do niego zawieszki – charmsy. To jak tworzenie pamiętnika lub zbieranie amuletów – a właściwie to i jedno i drugie.
Wzorów charmsów jest nieskończenie wiele. Są charmsy świadczące o naszych uczuciach, czyli kryształki, serduszka, słoneczka, strzały czy kluczyki. Są charmsy reprezentujące pasje i zainteresowania – na przykład jazdę na skuterze, podróże czy żeglarstwo. Mogą być również zupełnie zwariowane kojarzące się na przykład z szalonymi zakupami, czy urodzinową imprezą.
Charms może nam przypominać urodzinową imprezę, Walentynki albo osiągnięcie jakiegoś życiowego planu. W ten sposób nosimy cały czas blisko przy sobie coś, co pozwala nam poczuć się przyjemnie. W stresujących sytuacjach mamy na ręku zbiór ciepłych wspomnień, które błyszczą, migoczą i olśniewają. Dzięki temu, że można dowieszać lub zdejmować kolejne zawieszki, bransoletka „żyje własnym życiem” i zmienia się wraz z jej właścicielką.
Ponadto charmsy dodają jeszcze jednego znaczenia biżuterii, bo to nie jest już tylko biżuteria magiczna, ale również cała kultura, która wokół niej się tworzy w wyniku niezwykłego światowego trendu. Poszczególne charmsy są dobierane w zależności od charakteru, gustu i potrzeb właścicielek. Każda bransoletka jest inna i na swój sposób wyjątkowa. Dlatego też wokół bransoletek charmsów powstają wciąż nowe społeczności. W internecie można znaleźć fora dyskusyjne i blogi poświęcone tej biżuterii. Właścicielki dzielą się zdjęciami swoich bransoletek i wymieniają informacjami na temat nowych producentów czy miejsc gdzie je można dostać. Często pojawiają się poszukiwaczki konkretnych motywów. Tak więc charmsy to nie tylko biżuteria magiczna, ale również cała kultura i niezwykły światowy trend.
Wszystkie charmsy dostępne są na www.wimet.com.pl