Zmiany w zakresie klasyfikowania ostrej niewydolności nerek oraz poprawa wyników leczenia w ramach finansowania dyktowanego przez NFZ, to główne tematy podejmowane przez środowisko nefrologów i transplantologów z okazji zbliżającego się Światowego Dnia Nerki (8 marca).
ŚDN to globalna inicjatywa mająca na celu zwiększenie świadomości ludzi o chorobach nerek, które rozwijają się w zastraszającym tempie.
Ponad 600 milionów ludzi na świecie ma uszkodzone nerki. W naszym kraju na choroby nerek cierpi około 4 mln osób, czyli jedna na dziesięć. Z sondażu przeprowadzonego w 2009 r. przez OBOP wynika, że badaniom diagnostycznym w zakresie chorób nerek poddało się jedynie 5 proc. Polaków.
Tymczasem, wyniki Programu Wczesnego Wykrywania Chorób Nerek w Polsce (PolNef) wskazują, że przewlekłą chorobę nerek PChN może mieć nawet 18 proc. Polaków.
Chorujących na nerki jest więcej niż chorych na cukrzycę. Ludzie obciążeni tą chorobą żyją krócej, chociaż można temu zapobiec. Wczesna diagnoza pozwala na wdrożenie odpowiedniej terapii, która ma na celu ochronę tak ważnego dla życia narządu. Niestety, przewlekłą chorobę nerek bardzo często określa się mianem cichego zabójcy, ponieważ przez długi okres czasu może przebiegać zupełnie bezobjawowo. Okazuje się, że co drugi pacjent leczony sztuczną nerką nie wiedział o swojej chorobie, mino że żył z nią przez wiele lat. Rolą środowiska medycznego jest więc podniesienie świadomości zagrożeń związanych z chorobą nerek i korzyści wynikających z profilaktyki.
Badania profilaktyczne
„Każdy dorosły powinien mieć wykonane co roku badanie ogólne moczu. Jest to konieczne jeśli ktoś z rodzeństwa lub rodziców ma cukrzycę, nadciśnienie tętnicze lub przewlekłą chorobę nerek. Natomiast u osób chorych na nerki, na cukrzycę lub nadciśnienie tętnicze badanie to jest wręcz obowiązkowe, a odstęp między kolejnymi badaniami określa lekarz prowadzący” – tłumaczy prof. dr hab. med. Ryszard Gellert z Kliniki Nefrologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego, organizator konferencji medycznej z okazji Światowego Dnia Nerki.
Wskazane jest też, aby okresowo, nawet przy prawidłowych wynikach badania ogólnego moczu, kontrolować we krwi stężenie kreatyniny. Badania te leżą w kompetencji lekarza rodzinnego i to on powinien w pierwszym rzędzie czuwać nad częstością ich wykonania.
Zdarza się, że pacjent dowiaduje się o chorobie nerek w momencie, kiedy na leczenie jest już za późno i jedynym sposobem utrzymania przy życiu jest konieczność zastosowania terapii nerkozastępczej, czyli dializy lub przeszczepienia nerki. W oczekiwaniu na transplantację pacjenci poddają się zabiegowi hemodializy lub przeprowadzają samodzielnie dializę otrzewnową.
Leczenie nerkozastępcze
Dializa to metoda oczyszczania krwi z toksyn u pacjentów ze schyłkową lub ostrą niewydolnością nerek. Metoda ta umożliwia usunięcie z organizmu większości szkodliwych produktów przemiany materii, które naturalnie są eliminowane dzięki pracy nerek.
Dializoterapia jako metoda leczenia nerkozatępczego jest znana szerokiej opinii publicznej, jednak istnieje niska świadomość społeczna dotycząca możliwości aktywnego życia chorujących. Stosowane są dwie metody dializy: hemodializa oraz dializa otrzewnowa. Zasadniczą różnicę sprawia fakt, że dializę otrzewnową wykonuje się w warunkach domowych, a hemodializy zwykle w wyspecjalizowanych ośrodkach. Decyzję o podjęciu zarówno dializy otrzewnowej jak i hemodializy w każdym przypadku podejmuje lekarz, adekwatnie do stanu i możliwości pacjenta. Obie metody dają porównywalne rokowanie co do życia, ale komfort życia dializowanych otrzewnowo wydaje się wyższy. Na przykład, do ośrodka dializ pacjent dializowany otrzewnowo udaje się jedynie co 4-6 tygodni, a poza tym żyje normalnie. Zabiegi hemodializy trwają po kilka godzin, przeprowadza się je co najmniej trzy razy w tygodniu, co związane jest z koniecznością transportu pacjenta do ośrodka.
„W obu przypadkach – dializ otrzewnowych i hemodializ, ogromną rolę odgrywa rozpoczęcie leczenia we właściwym czasie, tak by nie zmniejszać szans pacjenta na skuteczne przeszczepienie nerki. Ciągle, niestety pacjenci i lekarze decydują się na ten krok zbyt późno” – mówi prof. Ryszard Gellert.
Ponadto, pojawia się w Polsce nowa metoda leczenia nerkozastępczego, hemodializa domowa, która będzie stanowiła istotny temat dyskusji w środowisku medycznym podczas zbliżającej się konferencji.
W czasie konferencji zostaną również przedstawione nowe standardy postępowania z pacjentami z niewydolnością nerek. Wprawdzie większość z nich zostanie opublikowana dopiero w maju,
ale środowisko polskich nefrologów pozna je wcześniej dzięki sprawozdaniu swoich przedstawicieli w KDIGO, gremium ustalającym światowe standardy leczenia tej szczególnej grupy pacjentów.
Jak twierdzi prof. Ryszard Gellert, „omówione zostaną przede wszystkim zmiany w zakresie klasyfikowania ostrej niewydolności nerek, a także zasady obecne i przyszłe leczenia niedokrwistości
i osteoporozy. Okazuje się, m. in. że konieczne jest zwiększenie dawek żelaza podawanego dożylnie, bowiem udowodniono, że postępowanie takie poprawia morfologię krwi a nie przynosi szkody”.
Liderzy środowiska przedstawią też swoje poglądy na rodzaje przeszkód w promowaniu dializy domowej, przeszczepienia nerek oraz sposobów poprawy wyników leczenia w ramach finansowych dyktowanych przez NFZ. W konferencji będą czynnie uczestniczyć przedstawiciele pacjentów przewlekle dializowanych.
Podaruj nerki – ocal życie!
W 2012 r. Światowy Dzień Nerki odbywać się będzie pod hasłem „Donate Kidneys for Life Receive”, koncentrując się na transplantologii. Przewlekła niewydolność nerek wiąże się z komplikacjami, które powodują poważny uszczerbek na zdrowiu. Udany przeszczep nerki nie tylko zapewnia pacjentom lepszą jakość życia, pozwala na większą swobodę i samodzielność, ale także wydłuża ich życie.
Niestety, z powodu braku dawców nerek, tylko niewielki procent ludzi, którzy potrzebują przeszczepu ma szansę rzeczywiście go otrzymać. W samych Stanach Zjednoczonych ponad 75 tys. osób w 2008r. czekało na przeszczep nerki, a tylko 15 tys. poddało się tej operacji. Oznacza to, że 60 tys. osób w USA nadal czeka na dawcę. W Polsce, po kilkuletniej zapaści, odżyła transplantologia, ale liczba oczekujących na transplantację nerki nadal jest bardzo duża. Według Krajowej Listy Oczekujących na Przeszczepienie liczba ta wynosi stale w każdym miesiącu około 1 500 osób, ciągle zgłaszane są nowe, a przeszczep otrzymuje co roku jedynie 1000 pacjentów. Dlatego, tegoroczny Światowy Dzień Nerki ma na celu zwiększenie świadomości ludzi nt. możliwości przeszczepu nerki oraz promowanie tej ratującej życie procedury.
O Światowym Dniu Nerki
Światowy Dzień Nerki to międzynarodowa kampania organizowana od 2006 roku, która ma na celu zwrócenie uwagi na problemy pacjentów z przewlekłą chorobą nerek oraz edukację w obszarze profilaktyki chorób nerek. Jest też dobrą okazją, aby przypomnieć podmiotom odpowiedzialnym za politykę zdrowotną o powszechności występowania niewydolności nerek i kosztowności ich leczenia. Konieczne jest także podjęcie działań zmierzających do ułatwienia wczesnego wykrywania chorób nerek i zachęcania ludzi do profilaktyki oraz zdrowego stylu życia.
Z okazji Światowego Dnia Nerki w ponad 100 krajach organizuje się marsze, koncerty, pokazy, konferencje medyczne, akcje edukacyjne oraz imprezy powiązane ze zbiórką pieniędzy dla osób chorujących na przewlekłe schorzenia nerek. W Polsce działania edukacyjne związane ze Światowym Dniem Nerki prowadzi m.in. Klinika Nefrologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego, Stowarzyszenie Nefrologia Polska oraz Krajowa Fundacja Nefrologiczna.