„Świąteczne opowieści” – recenzja

2 grudnia 2011, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Świąteczne opowieści
Gill Guile

Czy wiecie o tym, że nie każdy dziadek chce na Gwiazdkę ciepłe skarpetki lub chusteczki do nosa? Czy macie pojęcie, że Bałwanki boją się ciemności, a Pingwiny marzą o lataniu? A znacie może ulubione zabawy Gwiazdkowych Wróżek? I w końcu czy domyślacie się dlaczego Elfa Koszałka boli głowa? Jeśli nie, koniecznie musicie zajrzeć do „Świątecznych opowieści”…
Świąteczne opowieści” to zbiór 17 krótkich i dłuższych historyjek związanych z klimatem i czarowną magią Świąt Bożego Narodzenia. Na kartach książki możemy poznać niezwykle oryginalnego dziadka, który poprosił Świętego Mikołaja o pomarańczową kurtkę i deskorolkę. I co ważniejsze, jego życzenie się spełniło. Nie każdy bowiem dziadek jest tradycyjnym starszym panem z fajką w zębach i okularami na nosie. Są też dziadkowie z marzeniami, a jak wiadomo Mikołaj przychodzi do wszystkich. Dalej poznajemy historię Bałwanka, który bał się ciemności i który otrzymał w prezencie od Mikołaja latarkę, do rozpraszania mroku. Jednak ważniejsza od samego prezentu była dobra rada, której Mikołaj też nikomu nie żałuje. Przypomniał wszystkim, że po nocy zawsze przychodzi dzień i wstaje słońce. Dzięki tym podarkom śniegowy Bałwanek przestał się bać i z radością oczekiwał nowego dnia. Dzięki kolejnym opowiadaniom dowiadujemy się o czym śnią Gwiazdkowe Wróżki, po dniu pełnym piruetów, śnieżnych zabaw, tańców na lodzie i pląsach na płatkach śniegu. To właśnie te niezwykłe istotki wyczarowują bożonarodzeniową radość. Jeśli uśmiechamy się od ucha do ucha na samą myśl o świętach, to niechybnie znaczy, że już zaczęły rzucać swój urok na nasz świat…
Na kolejnych stronach możemy przeczytać list Grzesia, do świętego Mikołaja, który wie, że aby zasłużyć na prezenty, trzeba być grzecznym i wykonywać polecenia rodziców, zwłaszcza jeśli dotyczą sprzątania własnych zabawek. Wszyscy przecież wiemy, że Mikołaj nagradza za dobre sprawowanie. Dalej dowiadujemy się także, że zielona Choinka jest znacznie milszym miejscem na świętowanie, niż zapomniany i zakurzony karton na strychu. Kolejna opowiastka tłumaczy jakim sposobem, wszystkie leśne Elfy, które pomagają Świętemu Mikołajowi mają jeden dzień wolny na zabawę i wypoczynek. A jeszcze inna historia opowiada o Pingwinach, które zastąpiły miejsce chorych reniferów, przy mikołajowych saniach i w ten sposób spełniły swoje wielkie marzenia o lataniu. Bo Wigilia to magiczna noc, noc czarów, radości i pokonywania niemożliwego. To także noc cudów. I wreszcie to taki wieczór, w którym warto powrócić do historii narodzin Jezusa. Tutaj, poznajemy tę odwieczną legendę poprzez pryzmat opowieści osiołka, na którym jechała Matka Boża. On wiedział, że mimo zmęczenia musi dowieźć Marię do miasta. Tu znalazł ciepłą stajenkę, w której na świat przyszło dziecko Boga. A Anioły śpiewały mu do snu…
Ta niezwykła książka opowiada o prezentach, wspólnym obdarowywaniu się, atmosferze napięcia i oczekiwania oraz ogromnej radości. Na ten szczególny dzień czekają dzieci ale także zwierzęta, te duże i malutkie, mieszkańcy lasu i stodoły, a nawet skarpety, które mają dźwigać prezenty pozostawione tam przez Mikołaja. Co ważniejsze czekają i szykują się też Anioły w pierzastych niebiańskich chmurach. To bowiem najważniejsza noc odkąd Pan Bóg stworzył świat.
Cała książka jest bajecznie kolorowa, pogodna, radosna, ciepła, jakby sama była przepełniona ową czarowną magią, którą zawsze czujemy w sercach na myśl o Bożym Narodzeniu. Jest nasycona rozpromienionym uśmiechem, którym zaraża czytelnika od pierwszych stron, pierwszych słów każdej opowieści. Wywiera też pewne wzruszenie, pozwalające łezce zakręcić się w kąciku oka, jakby docierało do nas namacalnie echo westchnień wróżek czy anielskich pieśni. Poprzez słowa niektórych opowieści przemawia też do czytelnika odwieczna mądrość, zamknięta w zgrabnym kontekście dostosowanym dla najmłodszych. Podobnie szata graficzna kolorowo radosna i piękna owym barwnym rozmachem i pastelową kreską urzeka i przemawia swoim własnym językiem. Wszystko to razem sprawia, że „Świąteczne opowieści” są cudowną lekturą, którą można czytać dzieciom do poduszki, w okresie przedświątecznym, by pięknymi słowami i wielobarwną grafiką przywołać owe magiczne Gwiazdkowe Wróżki, które rzucają na świat świąteczną atmosferę i niezwykły klimat, nazywany anielskim. Zasłuchani, zaczytani niepostrzeżenie zostajemy otuleni zapachem choinki, piernika, cynamonu i mandarynek, a świat przykrywa miękka kołderka śniegowego puchu…
Polecam serdecznie.
Marta D.
 
Świąteczne opowieści
Gill Guile
Data wyda
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Ro wydania: 2011
EAN: 9788376239996
Format: 270×330
Oprawa: twarda piankowa
Liczba stron: 64
Cena: 34,90 zł.
 
Książka do kupienia tutaj:
http://www.zielonasowa.pl/ksiazki/nowosci/Swiateczne_opowiesci_2810/
 
Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Zielona Sowa za udostępnienie egzemplarza promocyjnego
Redakcja






FORUM - bieżące dyskusje

Pastelowy makijaż oczu
Dla blondynek to jest dobra opcja, ale brunetki potrzebują wyrazistych makijaży...
Opalona skóra
Picie soku z marchwi powoduje też taki opalony odcień skóry...
Praca w dużej firmie a zarobki
Często takie duże firmy mają nieormowany czas pracy i za nadgodziny nikt nie płaci...
Kolczyki
Fajne są takie z dodatkiem naturalnych kamieni, np. hematytu, kwarcu itp.