Summer Extreme Nails – lakier Wibo, opinia | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

Summer Extreme Nails – lakier Wibo, opinia

13 czerwca 2014, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

W ramach akcji testowania kosmetyków do makijażu WIBO prezentujemy kolejną recenzję blogerki Mirabelka1993.blogspot.com, która miała okazję testować lakier do paznokci:

 

Dzisiaj przygotowałam dla was kolejny post z serii lakierówka. Będzie to recenzja 4 już kosmetyku z paczuszki od Wibo. Niestety o ile nad trzema poprzednimi rozpływałam się w zachwytach to tym razem tak kolorowo już nie będzie. Zapraszam więc do lektury.

 

Od producenta:

Letnia Edycja lakierów do paznokci Extreme Nails w nowej oprawie!

  • nowoczesny design oprawy
  • kolorowa edycja najatrakcyjniejszych kolorów!
  • wyjątkowe połączenie świeżego połysku i trwałości koloru

Kolekcja 19 kolorów pełnych letniej energii. Kolekcję wypełniają delikatne pastele, uzupełniające się z soczystymi, odważnymi barwami. Elegancka i nowoczesna buteleczka w połączeniu z gamą najmodniejszych i niestandardowych kolorów wpływa na unikatowość letniej edycji lakierów Extreme Nails. Lakier cechuje wysoka trwałość koloru i łatwa aplikacja na płytce paznokcia.

Opakowanie:

Lakier umieszczony jest w kanciastej, prostokątnej buteleczce. Wygląda ona atrakcyjnie ale zbyt duża zakrętka przy pędzelku sprawia, że malowanie jest trochę utrudnione. Sam pędzelek jest klasyczny, niewielkich rozmiarów.

Moja opinia:

Moja pierwsza reakcja kiedy zobaczyłam letnią serię lakierów Wibo było: WOW jakie piękne kolory. Niestety kiedy jeden z nich trafił w moje ręce zapał zdecydowanie ostygł. Owszem kolorek jest śliczny i co do tego nie mam wątpliwości ale zbyt dużo kosztuje mnie jego uzyskanie.Aby kolor był głęboki i intensywny potrzebne są 2 a nawet 3 warstwy.

 

Momentami lakier smuży, przez co na płytce  nie wygląda zbyt estetycznie. I chyba jeden z najważniejszych punktów, czyli trwałość. Tutaj też różowo nie jest, bo po 2 dniach pojawiły się pierwsze odpryski, mimo że całe dnie spędzałam na uczelni i nawet zmywanie mnie omijało. Nie wiem czy to ja mam takiego pecha i trafiłam na jakich wybrykowany egzemplarz czy cała seria jest tak słaba. Mam nadzieję, że jednak to pierwsze, bo kolorki naprawdę kuszą.

 



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz