Czy zdarzyło się Wam kiedyś być w kryzysowej sytuacji, w której Wasze włosy nie były pierwszej świeżości a nie macie możliwości ich umycia np. ze względu na brak czasu lub miejsce, w którym się znalazłyście? Mnie to się zdarzyło parokrotnie i aby ustrzec się kolejnych takich przypadków zdecydowałam się na zakup suchego szamponu. Mój wybór padł na szampon Isana do kupienia tylko w Rossmannie. Czy było warto? Zapraszam do czytania dalej…
Mój problem wygląda następująco – włosy zawsze myję wieczorem. Na drugi dzień są świeżutkie i ładnie się układają. Gorzej jest na drugi dzień, ponieważ wtedy najczęściej włosy u nasady robią się oklapnięte i lekko nieświeże u nasady, a na całej długości nadal są czyste i ładne. Podsumowując – moje włosy na drugi dzień wymagają umycia jedynie u nasady i najczęściej w tej sytuacji albo je związuję albo sięgam po suchy szampon.
Jak działa suchy szampon?
Suchy szampon jest w postaci spray, którym spryskuje się nasadę włosów. Najczęściej głównym składnikiem takich szamponów jest … skrobia ziemniaczana. Skrobia ziemniaczana bardzo dobre absorbuje sebum, dlatego jest bardzo dobrym odtłuszczaczem. Ponadto jest niezwykle delikatna dla skóry, nie powoduje podrażnień ani świądu. Wystarczy kilka razy psiknąć takim szamponem włosy u nasady głowy, a następnie lekko roztrzepać i fryzura jest odświeżona!
Ale żeby nie było za dużo „ochów i achów” dodam, że może się zdarzyć, że taki suchy szampon pozostawi na włosach biały osad. W przypadku włosów jasnych taki osad pozostaje kompletnie nie widoczny, gorzej z brunetkami – i tutaj szczerze mówiąc nie wiem, jak by się szampon Isana spisywał. Dla mnie (dla blondynki) sprawuje się świetnie i na pewno kupię go ponownie, jak tylko mi się skończy :) Efekt „czystych” włosów utrzymuje się jeden dzień i dla mnie jest to w 100% satysfakcjonujące Nie stosowałam suchego szamponu kilka dni z rzędu, bo nie do oczyszczania włosów on służy. Jeśli chcemy oczyścić głowę, sięgnijmy po tradycyjny szampon. Jeśli jesteśmy w opałach i musimy natychmiast odświeżyć swoją fryzurę to sięgamy po suchy szampon, np. Isana, który moim zdaniem jest dobrym wyborem za niewielkie pieniądze (ok.10 zł).