Na pytanie czy warto iść do kina na Straszny film 5 odpowiem – to zależy. Zależy od tego czy lubisz dość szalone poczucie humoru, bez zbytniego przeładowania inteligencją. Zależy od tego, czy oglądałaś filmy, które zostały sparodiowane. Zależy od tego, czy masz dystans do tego co zobaczysz i czy umiesz się śmiać z prostych rzeczy.
Film jest zlepką parodii miedzy innymi Incepcji, Domu w głębi lasu, Mamy, Czarnego łabędzia i Paranormal Activity. Występują w nim m. in. Charlie Sheen, Mike Tyson, Snoop Dogg i Linsay Lohan. Główną rolę gra Ashley Tisdale, znana głównie z roli apodyktycznej Sharpay w młodzieżowym filmie High School Musical. Ashley jest nie tylko piękną kobietą, ale także dobrą aktorką. Pomimo wcielania się w tak pokręconą postać, jaką gra w Strasznym Filmie, wciąż pozostaje w niej wiele wdzięku i uroku.
Aby zrozumieć żarty w Strasznym Filmie, należy koniecznie obejrzeć sparodiowane horrory. Pewne sceny np. z Czarnego Łabędzia są tutaj ukazane jak w zwierciadle – oczywiście krzywym. Co do tego, czy żarty w tym filmie są śmieszne czy nie zdania są podzielone. Wiele zależy od poczucia humoru i dystansu do tego co oglądamy. Jeśli kogoś śmieszą jedynie komedie Woodego Allena, zdecydowanie odradzam wyprawę na Straszny Film 5.
Film w przeciwieństwie do poprzednich dwóch części łatwo się ogląda. Jest zabawny dla tych, co chcą się pośmiać, bulwersuje tych, którzy doszukują się braku inteligentnych żartów. Założenie tego filmu jest jasne, to ma być parodia i parodią jest. Polecam Straszny Film śmieszkom, nie polecam go pozostałym.