Moda ślubna 2010 roku to trendy przyszłości. Projektanci z samego Nowego Jorku, którzy przez cały ubiegły wiek wyznaczali trendy w modzie ślubnej posługują się obecnie większą gamą kolorów i bardziej interesującym designem a niżeli wcześniej. Proponowane kolekcje są tylko optycznie białe. Oscar de la Renta pokazuje króciutkie koktajlowe sukienki skomponowane z rękawiczkami, bufiastymi rękawami, które nawiązują do lat 40 XX wieku. Projektanci posługują się rozmaitymi dodatkami, które wraz z sukienką tworzą hybrydyczny zestaw różnych stylów. Carolina Hererra proponuje w tym sezonie bukiet kolorów nawiązujących do bieli i różne rodzaje wzorów dodatków. To zróżnicowanie również nawiązuje do trendów obecnych już w modzie w latach ubiegłych. Monique Lhuillier ostatnio w swoich projektach nawiązuje do poprzednich kolekcji, dominują krótkie sukienki, jednak w dodatkach jej wyobraźnia idzie o krok dalej. Mimo to preferuje minimalizm, który jest obecny w modzie wiosna/lato 2010. W kolekcjach Monique dominuje klasyka, posługuje się tradycyjnymi motywami kwiatowymi – które przecież nigdy nie wyjdą z mody.