Skuteczny płyn do płukania jamy ustnej Sachol Fresh

16 listopada 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny
Jakiś czas temu pisałam o tym, że otrzymałam od portalu URODA I ZDROWIE płyn do płukania jamy ustnej SACHOL FRESH. Wiadomo, żeby dobrze i skutecznie dbać o higienę jamy ustnej nie wystarczy tylko mycie ząbków pomocny jest również taki płyn. Mija już kilka dni odkąd otrzymałam przesyłkę, butelka już pusta zatem najwyższy czas na opinię.

Na początek kilka informacji o produkcie od producenta:

Sachol Fresh chroni  szkliwo przed niszczącym działaniem kwasów utrzymując lekko zasadowe pH – dba o świeży oddech, a odpowiednia higiena zapobiega chorobom zębów i przyzębia. Łagodzi zaburzenia związane z suchością. W odróżnieniu od innych płynów nie zawiera alkoholu, który nadmiernie wysusza i podrażnia dziąsła, lecz ma dodatek nawilżającej śluzówkę gliceryny. ma lekkie działanie antyseptyczne. Pielęgnuje jamę ustną, jako uzupełnienie innych metod leczenia stomatologicznego lub ortodontycznego.
Sachol Fresh przeznaczony jest do płukania jamy istnej, jako zabiegu higieny jamy ustnej, zmniejszającego ryzyko zapalenia dziąseł. łagodzi zaburzenia związane z suchością i kwasowością jamy ustnej, powodujące choroby zębów i przyzębia.
Ma przyjemny smak, nie zawiera alkoholu ani konserwantów. Jest odpowiedni dla całej rodziny, nawet dla starszych dzieci (odpowiedni dla dzieci potrafiących wypluwać, nie należy podawać Sachol Fresh do płukania ust dzieciom, jeśli istnieje ryzyko połknięcia płynu).
Sachol Fresh dostępnych jest w aptekach w dwóch wielkościach opakowań 200 ml (16,50 zł) i 500 ml (30 zł).
Pierwsze co rzuca się w oczy to cudownie błękitny kolor płynu. Od razu wzbudził we mnie sympatię. Ten kolor kojarzy mi się z lekkością i delikatnością, więc miałam nadzieję, że taki też jest płyn Sachol Fresh.

Świetnym pomysłem jest dołączenie do płynu miarki w postaci „kieliszka”. Dzięki temu nie trzeba się zastanawiać i przeliczać tych 15 ml. Wlewam do miarki odpowiednią ilość i przyjemnie aplikuję do ust. Szybki i wygodne rozwiązanie.

Faktycznie Sachol Fresch jest bardzo delikatnym produktem. Ma lekko miętowy, bardzo przyjemny smak. Nie zawiera alkoholu, dzięki czemu nie wywołuje nieprzyjemnego pieczenia i palenia w jamie ustnej. Nie jest kwaśny. Przy pierwszym kontakcie odniosłam wrażenia, że od razu moja jama ustna staje się sterylnie czysta. Tak jakby ją zalała fala świeżości :) Często mam problem z uczucie suchości w buzi. Zauważyłam, że przy regularnym stosowaniu płynu problem ten się zmniejszył.
Niestety jest też coś w Sachol Fresh co mi nie do końca odpowiada. Mianowicie podczas płukania drętwieje mi wnętrze „paszczy”. Za pierwszym razem myślałam, że może mam jakieś uczulenie stąd ten efekt, ale u moich domowników efekt był ten sam. Nie jest to lekkie drętwienie, raczej mocne znieczulenie, które u mnie utrzymuje się 7 minut po płukaniu. Nie lubię takiego uczucia, ponieważ budzi we mnie niepokój i sprawia, że czuję się niekomfortowo.
Do przetestowania otrzymałam butelkę płynu o pojemności 200 ml. Wielkość, która według producenta idealnie nadaje się do torebki i używania płynu, gdy tylko mamy ochotę.  Nie jestem przekonana czy butelka płynu o pojemności 200 ml nadaje się do torebki. Nie ukrywam, że moja torba jest duża, ale tym samym ma swoją wagę. 4 razy faktycznie miałam w niej butelkę Sachol’a i utwierdziłam się w przekonaniu, że o ile faktycznie potrzebuję mieć pod ręką taki produkt w ciągu dnia to pojemność jest zupełnie nietrafiona. Myślę, że 100 ml albo nawet 50 ml w zupełności by wystarczyło. Butelka nie zajmowałaby miejsca i nie ciążyła w torbie.
W ciągu tych 4 dni, gdy Sachol siedział w mojej torbie wykorzystałam go po posiłku „na mieście”, przed prezentacją referatu na zajęciach, a także w tak zwanym między czasie kiedy to w ciągu dnia pojawia się nieprzyjemny „kapeć” w buzi. Jest bardzo przydatny w pracy, w której mam kontakt z ludźmi i świeży oddech jest naprawdę ważną sprawą. Pomysł bardzo przyjemny, ale Sachol Fresh w mniejszej butelce lepiej by się sprawdził.
Podsumowując płyn do płukania jamy ustnej Sachol Fresh dobrze radzi sobie z zapewnieniem uczucia świeżości o komfortu (ale po tych 7 minutach odrętwienia). Lekko miętowy smak długo utrzymuje się w ustach, co jest bardzo przyjemne. Nie zawiera alkoholu i konserwantów to kolejny plus. Niweluje uczucie suchości w jamie ustnej. ALE butelka jest za duża do torebki, a uczucie odrętwienia i znieczulenia w ustach po prostu mi nie odpowiada.
Na koniec kilka zdjęć etykiety, na której umieszczone są ważne informacje.

Testowała:

Iza – Jestem osobą, która w odróżnieniu od mówienia bardzo lubi pisać. Na moim blogu pojawiają się posty z przemyśleniami, ale przede wszystkim recenzje i opinie o kosmetykach, ale także produktach spożywczych. W wolnych chwilach lubię kucharzyć, pichcić i fotografować.
Prowadzi bloga: http://antonina-guzik.blogspot.com/



FORUM - bieżące dyskusje

Przebarwienia
Ja próbowałam soku z ogórka, trochę przebrwienia zbielały.
Galeria Przymorze
Ja lubię sobie pochodzić i popatrzeć, co jest ładnego, a potem szukam tego...
Jak pielęgnować monstery?
Zmarnowałam 3 małe monsterki, chyba za bardzo podlewałam... Nie dało się ich uratować.
Płacz w dniu ślubu
Jeśli facet już przed ślubem doprowadza was do płaczu, to nie bierzcie z...