Serum do rzęs Eveline 3w1 – opinia

22 czerwca 2013, dodał: mmalutka92
Artykuł zewnętrzny

file1371896523

Od dłuższego czasu stosuje to Serum na swoje rzęsy i postanowiłam podzielić się z wami moją opinią o tym produkcie.
Stosuje je z jakieś 5 miesięcy i niestety za niedługo będę musiała się z nim pożegnać, gdyż się już kończy.

Z początku odżywkę stosowałam i jako bazę pod tusz i jako odżywkę na wieczór przed spaniem, ale jakoś szybko zrezygnowałam z tego drugiego sposobu. Może dlatego, że to serum sprawiało, że nasze rzęsy wyglądały jakby były pomalowane tuszem i były twarde,  a bałam się że przez to mogłyby nocą mi się połamać. Obecnie stosuje je tylko i wyłącznie jako baze i z tego sposobu jestem bardzo zadowolona.

Przede wszystkim dzięki temu moja masakra utrzymuje się o wiele lepiej niż bez odżywki, jak również się nie obsypuje– zaznaczam, że stosowałam kilka maskar w tym czasie i żadna mi się wtedy nie obsypywała.  Jedyne o czym należy pamiętać stosując ją jako baze, aby nie dopuścić to jej całkowitego wyschnięcia przed nałożeniem tuszu, bo ciężko będzie wam nałożyć maskare, tak aby całkowicie zatuszować serum, ponieważ ma ono białe zabarwienie.

Ale pewnie zastanawiacie się, czy stan moich rzęs się poprawił, czy są w lepszej kondycji, czy są dłuższe, gęściejsze itd.
I szczerze mówiąc, zdecydowanie moje rzęsy mają się lepiej. Są bardziej odżywione, nie wpadają przy demakijażu jak wcześniej. Są jakby mocniejsze.

A czy są dłuższe/gęściejsze? Hmm.. mam wrażenie jakby delikatnie tak, ale nie jest to jakiś efekt  wow, jak po tych drogich odżywkach. Żałuje jednak, że nie  zrobiłam zdjęcia przed i po stosowaniu tej odżywki, jednakże patrząc na zdjęcia makijaży, jakie niekiedy tutaj wrzucam, to mam wrażenie iż moje rzęsy są dłuższe. A używałam tylko tego serum na rzęsy- nic innego.

Podsumowując: Niedrogie serem dostępne już prawie w każdej drogerii w szafie Eveline. Które moim zdaniem najlepiej sprawdza się jaka baza pod tusz. Zaszkodzić nam na pewno nie zaszkodzi, jedynie będzie chronić nasze rzęsy,  aby maskara ich nam zbytnio nie zniszczyła, a jak przy okazji pomoże nam uzyskać efekt pogrubionych rzęs- to czemu nie ;)
Za pewne ja do niej kiedyś wrócę na pewno, bo mi sprawdziła się ona bardzo dobrze.   „W końcu dzięki niej moje rzęsy się do mnie „uśmiechają”.

Obecnie stosuje pomadkę z Alterry jako odzywkę i zobaczymy, jak ona się w tej roli sprawdzi. Więc za jakiś miesiąc pierwsze nowinki o niej będziecie czytać ;)

więcej na : http://iwaa.pinger.pl/m/19234279