Zestaw Sephora: bronzer, puder matujący i rozświetlacz Sculpting Disc – opinia
Dzisiaj recenzja całkiem fajnego zestawu 3w1 z Sephory. Sculpting Disc to trio złożone z bronzera, pudru matującego i rozświetlacza. Cena to 65 zł – i dużo, i niedużo. Nie kupimy za tą cenę tych kosmetyków oddzielnie (firmy Sephora), choć oczywiście można znaleźć coś taniej. Z drugiej strony mamy porządne, ładne opakowanie z dużym lusterkiem.
Dla mnie minusem jest wielkość, można ją porównać do płyty CD. Do małej torebki do szybkich poprawek raczej odpada.
Poza tym konieczny jest pędzelek lub gąbka a w środku nie ma na to miejsca, więc ja np używam gąbeczki, wkładam ją do środka na puder i ledwo co domykam puderniczkę, ale wolę to niż żeby luzem latała po kosmetyczce. Bronzer i rozświetlacz nakładam albo palcami albo pędzlem.
Warto dodać, że istnieje tylko jeden odcień tego zestawu. Według mnie nadaje się do dość jasnej cery. Jak widać, ja używam najwięcej pudru, i odcień jest dla mnie w sam raz choć pewnie jeśli opalę się troszkę to będzie już jaśniejszy niż moja skóra. Bronzer jak widać nie jest bardzo ciemny, od niedawna używam go codziennie, wcześniej kończyłam inny.
Bronzer (5g): ma bardzo małe drobinki co lubię, nie jest mocno napigmentowany więc można próbować stopniować odcień na twarzy. Jednak w większej ilości może wpadać w pomarańczowy, nie można z nim przesadzić. Jest dość wydajny.
Puder matujący (12g): dla mnie ma odcień idealny, niektórzy piszą o nim że jest transparentny ale absolutnie nie jest. Dobrze matuje, poprawki można zrobić po jakiś 6-7 h. Nie można powiedzieć, że kryje bo nie, ale mi wystarcza solo, do tego właśnie bronzer i nie używam nic więcej na codzień. Używałam kiedyś pudru Sephory sprzedawanego oddzielnie i też byłam zadowolona, może jeśli skończy mi się tutaj to dokupię go. Daje dobry mat.
Rozświetlacz: taka sama pojemność co bronzera (5g). Nadaje się na policzki, powieki i wygląda naprawdę ładnie ale… tu jest ból i przez to rzadko go używam. Strasznie się obsypuje. Jeśli nałożę go rano w okolice oczu i wygląda dobrze, to za 3 h mam go na policzkach i to już mi nie pasuje. Używam go bardzo rzadko przez to obsypywanie się, bo nie lubię kiedy mieni mi się cała twarz.
Idea kosmetyku jest świetna, zapewnia wygodę ale powinno być miejsce na pędzel lub chociaż gąbeczkę. Na pewno na długo wystarcza, i dzięki niemu w ciągu dnia na mieście można poprawić makijaż nie nosząc całej kosmetyczki. Puder nie zapycha.
Ogólnie fajny gadżet, i przydatny :) Wiem, że osobom z ciemniejszą karnacją też puder się podoba więc nadaje się dla każdego. Dla mnie minusem jest ten nieszczęsny rozświetlacz rozsypujący się po całej twarzy,i… w sumie tyle :) Wielkość nie zawsze jest poręczna i wygodna ale można się przyzwyczaić. Jeśli chcemy mieć jeden kosmetyk do torebki, do pudrowania i modelowania twarzy to Scultping Disc na pewno jest świetnym produktem.