Znacie czarne mydło?Wcześniej nie używałam mydeł do mycia twarzy.Nie raz słyszałam pozytywne opinie na temat naturalnych mydeł . Wygląd Savon Noir sprawił,że po odkręceniu opakowania trudno mi było się przełamać i sięgnąć po pierwszą porcję.Świadomość,że nie ma w tym produkcie barwników,że to sama natura bez dodatków zapachowych,sprawiła,że sięgnęłam po pierwszą porcje mydła.Niewielką ilość wmasowałam w skórę,następnie po kilku minutach spłukałam chłodną wodą.Mydło prawie się nie pieni.Działa jak peeling enzymatyczny.Doskonale oczyszcza skórę.Robi to niezwykle skutecznie gdyż już po kilku takich „myciach” skóra jest zdecydowanie gładsza, bardziej miękka, lepiej przyjmuje kremy.Mydło nadaje się do mycia całego ciała.Ja stosuje na twarz,szyję i dekolt. Nie powoduje nieprzyjemnego ściągnięcia skóry Należy tylko uważać, żeby nie dostało się do oczu. Po myciu skóra jest czysta i miękka.Mydło zwęża i oczyszcza pory,nie podrażnia nawet bardzo wrażliwej i naczynkowej cery.Nie przetłuszcza skóry tłustej, normalizuje cerę mieszaną .Uspokaja cerę i działa lekko tonizujaco na skórę .Produkt jest niesamowicie wydajny. Wystarczy dosłownie odrobina na twarz i niewiele więcej na całe ciało.Zaleca się stosowanie mydła co dwa,trzy dni.
