Po raz pierwszy pocałowali się w ciemnym korytarzu rezydencji sir Hastingsa.
Pocałunek ten nie był bynajmniej wyrazem romantycznego uniesienia, lecz desperacji. Rozpaczliwie chcieli zmylić strażnika, który odkrył ich obecność tam, gdzie pod żadnym pozorem nie powinni się znaleźć.
Anthony’ego i Louisę na początku łączy bowiem jedynie namiętne zainteresowanie prywatnymi sprawami Hastingsa. Oboje podejrzewają, że ten szanowany arystokrata ukrywa straszną tajemnicę. I oboje mają powody, by ją ujawnić – nawet za cenę śmiertelnego ryzyka…
Początek, aż tak bardzo nie jest interesujący ale później zaczyna się rozkręcać :)