Różany peeling cukrowy do ciała od Miraculum
Kila słów od producenta:
Preparat o subtelnym, różanym zapachu i wyjątkowych właściwościach pielęgnacyjnych. Zawiera zmielone pestki róży oraz kryształki cukru, które delikatnie usuwają martwy naskórek, pobudzając mikrokrążenie i likwidując szorstkość naskórka. Dzięki bogatej formule preparat regeneruje i odżywia skórę, zapobiega wysuszaniu naskórka. Organiczny kompleks Phytofleur French Rose, o silnych właściwościach anti-aging, aktywnie pobudza skórę do odnowy, hamuje aktywność wolnych rodników, poprawia koloryt skóry. Olejek różany działa kojąco oraz relaksująco, natomiast olej arganowy chroni naturalny płaszcz lipidowy naskórka, nawilża i delikatnie natłuszcza. Niezwykły, różany aromat wprowadza w dobry nastrój i relaksuje.
- dogłębnie oczyszczona skóra
- poprawa mikrokrążenia
- gładka i zregenerowana skóra
Co o nim sądzę?
Po otwarciu opakowania uderza nas przepiękny zapach różany. Przyznam szczerze, że z zapachami różanymi zawsze byłam na bakier, ale bardzo chciałam testować ten, ponieważ słyszałam same zachwyty na jego temat. I od teraz ja także jestem w nim zakochana.
Pierwszy plus: kosmetyk ekologiczny, drugi to bez dwóch zdań zapach.
Zapach utrzymuje się bardzo długo na skórze, olejek różany pachnie wspaniale. Konsystencja ze względu na olejek różany i olej arganowy jest dosyć tłusta, a drobinki cukru i zmielone pestki róży – (BTW nie wiedziałam, że róża ma pestki!) są duże i ostre, więc cudownie nadają się do peelingu wybranych partii ciała (nie twarzy!). Bardzo łatwo zmyć peeling z siebie, co, jak z doświadczenia wiem, nie często się zdarza. Po zmyciu produktu skóra jest cudownie miękka, nawilżona i pachnąca. Zapach nie wietrzeje, utrzymuje się na ciele ok. 2-3h. Jest o wiele subtelniejszy, niż sam peeling w trakcie jego stosowania.
Opakowanie jest ładne, oryginalne, jednak nie do końca jest praktyczne, dość mocno się zasysa (głupie słowo :)), więc pod prysznicem jak mamy mokre ręce ciężko jest je otworzyć, a co gorsza, można postradać paznokcie. Ale jeśli przygotujemy kosmetyk i otworzymy go przed kąpielą nie mamy problemu ;)
Peeling jest cudowny, lubię go za wszystko, za jego skład, zapach i to co robi z moją skórą. Jestem na TAK i Wam serdecznie polecam :) Chętnie też poczytam, jakie są Wasze ulubione peelingi cukrowe i czy znacie właśnie ten od Miraculum.
Cena: 26,60 zł (sklep producenta)
Strona producenta: http://www.miraculum.pl
Peeling otrzymałam do testowania w ramach współpracy z portalem urodaizdrowie.pl.
Testowała:
Patrycja – Przede wszystkim jestem mamą i żoną. Kosmetyki oraz pielęgnacja są moją pasją od lat. Blog stworzyłam po trosze dla siebie samej, chcę dzielić swoją pasję z innymi kobietami. Lubię pisać, sprawia mi to niezwykłą frajdę.
Prowadzi bloga: http://subiektywna-ja.blogspot.com/
Zobacz również:
- Wszystkie testy blogerek
- Baza blogerek i testerek – dołącz do nas!
- Kosmetyki, które testujemy obecnie