Specjaliści biją na alarm: w diecie dzieci brakuje wapnia! Gdy podstawą diety niemowlaka przestaje być naturalny pokarm, wielu rodziców dopasowuje jego jadłospis do własnego stylu żywienia. A przecież makroelementy można uzupełniać mlekiem modyfikowanym, a następnie – jeśli dziecko nie jest uczulone – także krowim. Jednak mało kto wie, najlepszym źródłem wapnia jest ser żółty dobrej jakości. Radzimy, kiedy wprowadzać wyroby podpuszczkowe do diety malucha, aby miał mocne i zdrowe kości!
Wapń w trosce o zdrowie dziecka
Prawidłowy rozwój malucha zależy w dużym stopniu od żywienia. Między innymi dlatego, dieta dziecka jest objęta przez rodziców szczególną troską. Istotnym elementem jadłospisu każdego smyka powinny być więc przetwory mleczne. Są one najlepszym źródłem łatwo przyswajalnego białka i wapnia – budulca mocnych zębów i kości. Wapń usprawnia także funkcjonowanie organizmu, jest potrzebny do prawidłowego krzepnięcia krwi, pracy mięśni, układu nerwowego i hormonalnego. Wyniki badań wskazują, że zdrowe dziecko do trzeciego roku życia powinno przyjmować nawet 4 razy więcej wapnia, w przeliczeniu na kilogram masy ciała, niż osoba dorosła. Jego niedobór w okresie intensywnego rozwoju może prowadzić do zwiększenia ryzyka wystąpienia wszelkich zaburzeń, a w dalszym etapie życia do osteoporozy. Spośród wielu dostępnych produktów, które urozmaicą dietę i uzupełnią zapotrzebowanie na wapń, dobrym pomysłem wydaje się ser żółty. Dlaczego?
Pora na ser żółty
Dla półtorarocznego dziecka mleko (mamy lub modyfikowane) nadal pozostaje istotnym elementem jadłospisu. Warto jednak do dziecięcego menu włączyć także jego przetwory, np. niewielką ilość sera żółtego, będącego bogatym źródłem wapnia i witaminy D.
– Dzienne zapotrzebowanie dziecka na wapń wynosi od 800 do 1200 mg, a szklanka mleka to ok. 300 mg tego cennego pierwiastka. Tyle samo wapnia ma porcja dwóch plasterków sera żółtego – mówi Ewa Polińska z Monieckiej Spółdzielni Mleczarskiej w Mońkach. – Dobrej jakości ser żółty, do diety dziecka można wprowadzić już po ukończeniu 12 miesiąca życia – oczywiście kontrolując, aby nie było go w niej za dużo. Jeżeli nie ma żadnych przeciwskazań, przysmakiem bez żadnych obaw można częstować malucha 2-3 razy w tygodniu. Ser żółty stanowi świetne urozmaicenie diety. Jest łatwy do przeżucia i połknięcia, można podawać go po starciu na tarce i w ulubionej wersji dzieci – na ciepło. Dodanie sera żółtego do przekąski zapewnia, że ta jest smaczna, kolorowa, a przede wszystkim zdrowa – uzupełnia Ewa Polińska.
Ponadto sery żółte dostarczają pełnowartościowego białka, są także źródłem fosforu i witamin z grupy B i D.
Jak wybrać dobry ser żółty?
Kupując ser żółty dla dziecka musimy wybrać produkt pełnowartościowy i dobrej jakości.
– Pamiętajmy, aby wybierając ser żółty zwrócić uwagę na nazwę wyrobu, skład i cenę. W ten sposób unikniemy nabycia wyrobu seropodobnego. Nasze podejrzenie powinna wzbudzać nazwa taka jak, np. „ser typu Gouda” oraz wyjątkowo niska cena. Warto pamiętać, że jedynym składnikiem prawdziwego sera żółtego jest mleko oraz komponenty związane z procesem dojrzewania, czyli podpuszczka i bakterie kwasu mlekowego. W przypadku, gdy na etykiecie dostrzeżemy tłuszcze roślinne, mleko w proszku, soję, bądź łój, mamy do czynienia z wyrobem seropodobnym. A ten z kolei, na pewno nie jest odpowiednim produktem dla rozwijającego się dziecka – mówi Ewa Polińska.