Wraz z końcem 2014 roku uświadomiłam sobie, że mija także okrągły roczek od momentu kiedy weszłam na drogę włosomaniactwa i rozstałam się z prostownicą. Niesamowicie szybko ten czas minął, a już nie jestem w stanie wyobrazić sobie siebie z tamtego okresu – z kompletną ignorancją co do włosów i stosowanych kosmetyków. Jak pomyślę jaką przez te wszystkie lata wyrządziłam im krzywdę to naprawdę powinnam się cieszyć, że w dalszym ciągu siedzą na tej głowie i dają mi kolejną szansę.
Na roczne podsumowanie mojej walki o piękne włosy zapraszam na bloga: http://mirabelka1993.blogspot.com/2015/01/mina-rok-2014-i-rok-mojego.html