Remigiusz Mróz: Listy zza grobu – recenzja

24 czerwca 2019, dodał: Marta Dasińska
Artykuł zewnętrzny

Remigiusz Mróz:

Listy zza grobu – recenzja

 

Listy zza grobu stanowią otwarcie nowej serii Remigiusza Mroza z patomorfologiem Sewerynem Zaorskim w roli głównej. Jest „burza”, jest moralna dwuznaczność, czarny humor i smakowita świeżość. Jest swoisty antybohater, którego nie sposób nie polubić, a nawet obdarzyć sympatią. I jest dobrze. Ale jak inaczej pisać o swoim kryminalnym Mistrzu?

Autor intryguje, ciekawi i daje nam coś nowego, a jednocześnie gruntownie mrozowskiego. Remigiusz Mróz jest dla mnie geniuszem słowa, chociaż i jego książki, mają u mnie swój ranking. Bezapelacyjnie jednak uwielbiam ten styl, błyskotliwość, inteligencję, cięte riposty i niezliczone ciekawostki – tu także matematyczne, tym bardziej mi bliskie. I nieprzewidywalne, szybkie rozwiązania. Kunszt i klasa oraz znakomity poziom literatury.

Tym razem autor pokazuje nam nieco inny zlepek gatunków, mamy połączenie thrillera, książki obyczajowej, tudzież elementy kryminału. Główną osią jest niezaprzeczalnie wątek obyczajowy oraz zagadki i problemy z przeszłości. Wokół odnalezionych dyskietek narasta fabuła, prowadząc w wielu kierunkach i budując nastrój kryminalnej zagadki. Mamy także „tateła” i „spiralę czemulności”, co każdemu w pamięć zapaść musi, dziewczynki są bowiem uroczym dodatkiem, doprawionym ciepłym ojcowskim zaangażowaniem.

Moim zdaniem, Listy zza grobu czyta się fenomenalnie. Zagadka goni zagadkę, tajemnic przybywa, a w tym wszystkim owocuje miłość sprzed lat. Niepokoją listy zza grobu, kuleje męska przyjaźń, wtrąca się polityka i córki „diablice”, a areną jest jedynie mała mieścina. Jest tu też miejsce na mafię, porachunki, morderstwa i samobójstwa, domysły i przewrotność. Konstrukcja fabuły klarowna, ciekawa, dynamiczna. Może jedynie ciut mało mrozowskiej ostrej przyprawy, odrobinkę zbyt normalnie i stosunkowo grzecznie. A może tylko tak mi się zdaje, bo przecież nieobiektywnie wymagam…

Mam nadzieję, że dowiemy się więcej, bowiem nowa postać daje ogromne możliwości i oczekuję, że Mistrz nam je dalej przedstawi i zaserwuje w swoim genialnym stylu. Zdecydowanie jestem gatunkiem wymagającym i nie mrozoodpornym i na każdą powieść czekam jak na urlop – z radością i niecierpliwie. Dla mnie zdecydowanie: AKCJA: KONTYNUACJA
Polecam, nie inaczej.

Wydawnictwo FILIA

Od Wydawcy:

Największe tajemnice drzemią w małych miasteczkach.

Dwadzieścia lat po śmierci ojca Kaja Burzyńska wciąż otrzymuje od niego wiadomości. Zadbał o to, przygotowując je zawczasu i zlecając coroczną wysyłkę tego samego, pozornie przypadkowego dnia. Po czasie Kaja traktuje to już jedynie jako zwyczajną tradycję – aż do momentu, gdy w listach zaczyna dostrzegać drugie dno…

Tymczasem do miasteczka po dwudziestu dwóch latach wraca Seweryn Zaorski. Patomorfolog i samotny ojciec dwójki dzieci kupuje zrujnowany dom rodzinny Kai i rozpoczyna remont. W zniszczonym garażu odnajduje zamurowaną skrytkę z materiałami, które rzucają nowe światło na sprawę sprzed dwóch dekad…

PREMIERA 15.05.2019

 

 

 






FORUM - bieżące dyskusje

zabawa - odpowiedz tytułem piosenki…
"Wszystko czego dziś chcę" Kiedy masz gorszy dzień...
Outlet - Promocje
Jak byłam tam na zakupach to sporo rzeczy było marnej jakości, w końcu wybrałam...
Jaki odkurzacz
Ja sprzątam tylko mopem, nie mam już dywanów więc odkurzacz stał się zbędny...
Sprawdzone sposoby na dziecięce dol…
Dokładnie. Nie zabierać dzieci do sklepów, przychodni jak nie potrzeba. Nieraz widzę...